Ostatnie miesiące w świecie biznesu zdominowane były przez informacje o konieczności podejmowania działań na rzecz ESG, czyli raportowania pozafinansowego. Związane jest to m.in. z przyjęciem Dyrektywy Unijnej rozszerzającej zakres ujawniania informacji niefinansowych również o mniejsze podmioty. Już teraz warto zwrócić uwagę na kluczowe kwestie związane z poruszaniem się po meandrach ESG, aby uniknąć wyzwań w przyszłości. Komentuje dr Agata Rudnicka z Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego.
Tematyka ESG nie jest nowym zagadnieniem. Już od kilkunastu lat dość dobrze zakorzenione w świadomości biznesowej były terminy CSR (ang. Corporate Social Responsiblity) oraz zrównoważony rozwój (ang. Sustainable Development). Społeczna odpowiedzialność przedsiębiorstw dawała biznesowi dużą możliwość wybiórczego angażowania się w działania na rzecz społeczeństwa i środowiska, co skutkowało wieloma projektami nie zawsze wpisującymi się w istotę działalności biznesowej. Zrównoważony rozwój, traktowany przez wiele instytucji jako tożsamy z odpowiedzialnością społeczną, używany był głównie do realizacji celów środowiskowych. Powstające strategie CSR też nie zawsze wiązały tematy odpowiedzialności z podejściem do prowadzenia biznesu, ale przedsiębiorstwa je wdrażające były z pewnością bardziej świadomie swoich oddziaływań.
ESG – bardziej dojrzałe spojrzenie na biznes
Obecnie swoje pięć minut ma ESG (Environmental, Social and Governance), które traktować można jako bardziej dojrzałą formę patrzenia na biznes z perspektywy szerszej niż ekonomiczna. ESG to skrót od angielskich słów Environment (środowisko), Social (społeczeństwo) i Governance (ład organizacyjny) tworzący trzy wymiary, w ramach których organizacja będąc aktywnym członkiem społeczeństwa może wywierać określony wpływ. Sam termin pojawił się już kilkanaście lat temu, jednak dopiero w ostatnich latach został na nowo przywołany jako jeden z możliwych kierunków dla badania rozliczalności firm ze swoich działań – obok CSR oraz zrównoważonego rozwoju – i wydaje się, że trafił na podatny grunt. W praktyce wymienione podejścia mają wspólny punkt styku, czyli wyjście poza schematyczne rozumienie biznesu w kategoriach zysku ekonomicznego i próba pogodzenia działań biznesowych z rosnącymi oczekiwaniami ze strony otoczenia.
Kluczowe dla zrozumienia ESG jest odejście od wąskiej perspektywy raportowania pozafinansowego i spojrzenie na prowadzoną działalność w ujęciu kontekstowym i długoterminowym. Pozwoli to uniknąć ryzyka myślenia tunelowego i skupiania się na szukaniu danych, zamiast odkrywaniu sedna wpływu, jaki firmy mogą wywierać lub wywierają na różne grupy interesariuszy. Warto również pamiętać o tym, że tak jak w przypadku CSR i zrównoważonego rozwoju, podstawą jest przestrzeganie obowiązujących przepisów prawa.
Jak oszacować wpływ firmy na otoczenie?
Punktem wyjścia do oceny organizacji pod kątem ESG jest dobre rozpoznanie otoczenia, zrozumienie jego potrzeb oraz zderzenie ich z bieżącą działalnością. W sferze środowiskowej takimi oczekiwaniami mogą być: ograniczanie emisji, rezygnacja z surowców, które generują zanieczyszczenia, zmiana sposobu produkcji itp. W obszarze społecznym to przede wszystkim konieczność oceny ryzyk związanych z prawami człowieka, tworzenie warunków rozwoju z poszanowaniem praw społeczności czy dbałość o przejrzystą komunikację z otoczeniem. Działania z zakresu ładu organizacyjnego obejmują m.in. analizę dokumentów, relacji, ról i odpowiedzialności za procesy osób decyzyjnych. W działaniach ESG równie istotne jest wyjście poza granice organizacji i zbadanie swojego łańcucha wartości. Tylko w ten sposób firmy będą świadome swoich faktycznych oddziaływań. Wzięcie odpowiedzialności za łańcuch wartości wymaga dużej determinacji i zaufania ze strony wszystkich partnerów, ale jest niezbędnym elementem w tworzeniu ram dla zrównoważonego biznesu. Dopiero poznanie oczekiwań i potrzeb daje przestrzeń do dalszych działań. Osoby odpowiedzialne za obszar ESG mają trudne zadanie szacowania zasobów organizacyjnych w kontekście planowanych celów zrównoważonego rozwoju nie tylko w krótkiej perspektywie, ale i w dłuższym horyzoncie czasu. Od tego momentu zaczyna się praca operacyjna związana ze świadomymi interwencjami służącymi minimalizowaniu negatywnych wpływów społecznych i środowiskowych, wdrażaniu pożądanych rozwiązań, sprawdzaniu i weryfikowaniu ich skuteczności. Zrozumienie wzajemnych powiązań między organizacją i jej interesariuszami oraz oferowanie produktów i usług, które nie przyczyniają się do niszczenia wartości społecznych i środowiskowych jest celem, który został postawiony przed światem biznesu.
Wychodzenie poza schemat zbierania i ujawniania danych
ESG to proces, który może kończyć się raportowaniem, jednak jest to ostatni etap. Przyjęcie nowelizacji Dyrektywy o sprawozdawczości przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju (Corporate Sustainability Reporting Directive) i związane z tym obowiązki ujawniania danych dotyczących podejścia firm do kwestii ESG wywołują chęć doszukiwania się zrównoważonego rozwoju tam, gdzie procesy nie zostały jeszcze dostosowane, a to rodzi ryzyko greenwashingu (zielonego kłamstwa).
ESG wymaga rozwagi i wiedzy. Otoczenie rynkowe oczekuje od organizacji dowodów na to, że podejmowane działania mają sens, nie są pozorowane czy połowiczne. Inwestorzy i klienci weryfikują to, co komunikują im przedsiębiorstwa i poddają to krytycznej refleksji. Pójście na skróty, rezygnacja z podania rzeczowych danych, brak dowodów na to, że stosowane rozwiązanie jest zasadne czy opakowanie działań biznesowych w dobry marketing bez realnych osiągnięć to najkrótsza droga do negatywnej oceny. Konsekwencją działań greenwashingowych jest utrata wiarygodności i zaufania kluczowych interesariuszy. Jest to kolejny argument przemawiający za tym, aby w pierwszej kolejności poznać i zrozumieć procesy i relacje w łańcuchu wartości.
Element większej całości
ESG to element strategii i modelu biznesu. Potraktowanie kwestii społecznych i środowiskowych jako czegoś, co dzieje się obok tego, na czym zarabia dane przedsiębiorstwo, nie pozwoli zaspokoić potrzeby reorientacji biznesowej i stworzyć warunków rozwoju z poszanowaniem praw człowieka i środowiska. Raportowanie to moment, kiedy organizacja sprawdza, na ile udało się zrealizować jej plany związane z ESG i co jeszcze można zrobić. To prawdziwa historia organizacji, zawierająca wzloty i upadki, będąca odbiciem rzeczywistości bez ubarwiania rezultatów i snucia przypuszczeń. To punkt odniesienia dla tego, co chcemy osiągnąć i jak budować przewagę konkurencyjną na celach zrównoważonego rozwoju.
Dr Agata Rudnicka jest pracownikiem Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego