Skutki fikcyjnego zatrudnienia dziennikarzy w LeasingTeam

Stare powiedzenie mówi, że „biednego nie stać na oszczędzanie”. Co więcej są przypadki, kiedy się okazuje, że oszczędzanie może okazać się bardzo kosztowne. Do takiego finału prowadzi sprawa zatrudnienia dziennikarzy telewizyjnych w LeasingTeam. Po wyroku Sądu sprawą zainteresował się też Instytut Biznesu – przypomina Agencja Informacyjna.

 

W 2014 roku Telewizja Polska SA postanowiła przeprowadzić reformę polegającą na ograniczeniu zatrudnienia w spółce. W ramach oszczędności część pracowników, głównie dziennikarzy (ok. 400 osób) przeniesiono na umowy do firmy zewnętrznej, spółki LeasingTeam. Już wówczas działanie te mocno krytykowały związki zawodowe, a eksperci mieli poważne zastrzeżenia do tej pozornej reformy. Teraz Sąd Okręgowy w Warszawie, wydał wyrok, który sprawia, że „oszczędzanie” może kosztować publicznego nadawcę wiele milionów złotych.

Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że umowa dotycząca outsourcingu pracowników, zawarta w 2014 r. przez ówczesne kierownictwo TVP (Prezesem Zarządu był wówczas Juliusz Braun, obecnie członek Rady Mediów Narodowych, nadzorujących m. in. TVP), miała charakter fikcyjny, albowiem faktycznym pracodawcą nadal pozostawał publiczny nadawca!
Dziennikarze i inne osoby, uprzednio zatrudnione w TVP, mimo, że podpisały umowy z LeasingTeam, to nadal wykonywały ten sam zakres zadań, co poprzednio, a więc formalna zmiana pracodawcy miała charakter pozorny. Znamienne, że tzw. działania outsourcingowe nie dotyczyły ani dyrektorów, ani osób pracujących w TVP na stanowiskach administracyjnych.

Celem machinacji zatrudnienia było zaoszczędzenie pieniędzy, związanych ze zwolnieniami, ograniczeniami praw pracowniczych i składkami dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Więcej: http://agencja-informacyjna.com/skutki-fikcyjnego-zatrudnienia-dziennikarzy-w-leasingteam/