Premier ponagla ministra zdrowia do skrócenia kolejek do lekarza. Ten ogłosił dziś, że lekarze rodzinni powinni poszerzyć zakres świadczeń i leczyć w prostych przypadkach a nie od razu kierować do specjalisty. Wcześniej Bartosz Arłukowicz zapowiadał dodatkowe ubezpieczenia mogące przyspieszyć wizytę w szpitalu. Minister stara się coś zrobić, bo wie że z premierem nie ma żartów, a opieka zdrowotna staje się jednym z głównych punktów krytyki rządu – możemy przeczytać w najnowszym wpisie na blogu Jerzego Wysockiego.
I słusznie. Zawiłości w funkcjonowaniu NFZ, kontraktowaniu usług medycznych, odmiennych statusach szpitali, zwykły śmiertelnik nie pojmie. Nawet spece od zdrowia z opozycji mówią jakimś tajemniczym językiem znaczącym tyle co nazwy chorób po łacinie. Tylko kolejki rządzą się jakąś tam logiką. Endoproteza biodra dla staruszki: w 2023 zapraszamy, wizyta u okulisty: wrzesień tego roku. Niech sobie lekarz pediatra Arłukowicz z tym problemem do wyborów poradzi. Joanna Mucha doktor ekonomiki zdrowia została ministrem sportu. Logiczne, jak polska służba zdrowia.
Ale zdrowie to rzecz ważna więc spróbujmy pomóc. Z danych ZUS wynika, że statystyczny pracownik przebywa na zwolnieniu lekarskim aż 36 dni w roku. Tymczasem blisko 80 procent przedsiębiorców nie było na zwolnieniu wcale a blisko 11 procent tylko 7 dni – podaje Dom Badawczy Maison. Ktoś powie, a po co biznesmenowi zwolnienie, po co mu zasiłek chorobowy z ZUS i publiczna służba zdrowia. Sam sobie szefem a leczy się prywatnych klinikach, gdzie tabletki popija kieliszkiem Dom Perignon. Typowo socjalistyczne myślenie o prywaciarzu, kapitaliście, burżuju. Polski typowy przedsiębiorca, to właściciel straganu, hydraulik, taksówkarz, krawiec i cała armia ludzi w korporacjach na tzw. samozatrudnieniu. Łącznie 2.3 miliona przedsiębiorców.
Więcej: wysocki.tocowazne.pl