W dobie kryzysu klimatycznego powstała inicjatywa społeczna, która jest nową wersją powszechnie znanego „sprzątania świata”. Zasady #trashchallenge są bardzo proste – wystarczy wziąć sprawy (dosłownie) w swoje ręce. Akcja zyskuje na popularności w całej Polsce.
Historia Trash Challenge rozpoczęła się od wpisu na Facebooku. Jeden z użytkowników na swoim profilu umieścił dwie fotografie. Na jednej – dzikie składowisko śmieci, na drugiej, to samo miejsce, ale już wysprzątane. Zdjęcia zostały opatrzone podpisem: „Nowe wyzwanie dla was, znudzone nastolatki. Zróbcie zdjęcie miejsca, które potrzebuje sprzątania i pokażcie, co z nim zrobiliście”. Wyzwanie rzucone nastolatkom zaangażowało ludzi na całym świecie, w każdym wieku.
W akcję może włączyć się każdy, a sam udział w wyzwaniu jest bardzo prosty – wystarczy znaleźć wyjątkowo zaniedbany skrawek ziemi w swojej najbliższej okolicy np. park, skwer, dzikie wysypisko, a następnie go posprzątać. Jedyną obowiązującą zasadą jest zrobienie fotografii „przed” i „po”, aby pokazać efekty swojej pracy i tym samym zachęcić innych do podjęcia wyzwania.
W sobotę, 28 września br. w akcję włączyła się wrocławska firma Ultimo. – Wierzymy, że tylko wspólna praca na rzecz naszej planety ma sens, a to wyzwanie pokazuje, że ludzie mogą jednoczyć się wokół ważnej idei. Ta unikalna inicjatywa niesie za sobą konkretne przesłanie – pokazuje, jak duże znaczenie mają zwykłe, drobne nawyki np. wyrzucenie papierka czy butelki do odpowiedniego kosza na śmieci – mówi Anna Woźniak, rzecznik prasowy Ultimo.
Trash Challenge – czyste Stabłowice
Firma Ultimo, po wskazaniu terenu przez Zarząd Zieleni Miejskiej, posprzątała tereny zielone na Stabłowicach – w jednej z dzielnic miasta charakteryzującej się niską, mieszkalną zabudową. W akcji wzięli udział pracownicy firmy wraz ze swoimi rodzinami i dziećmi. – ZZM wskazał nam miejsce, pomógł zorganizować rękawice, worki i specjalny kontener na śmieci. W sumie przez kilka godzin sprzątania zebraliśmy cały kontener śmieci– mówi Anna Woźniak z Ultimo.
– Zależy nam na zwiększaniu świadomości dotyczącej znaczenia działań społecznych. Dlatego działamy lokalnie, zaczynamy od siebie i swojego miasta. Dla nas wszystkich wszystkich była to również bezpośrednia nauka tego, co człowiek robi otoczeniu i jaki ma na nie wpływ. Polecamy każdemu przeżyć i doświadczyć takiego sprzątania kawałka wspólnej przyrody wokół siebie – dodaje Anna Woźniak.
Ultimo nie spoczywa na laurach. Do wyzwania Trash Challenge namawia kolejne spółki z grupy B2Holding (akcjonariusza Ultimo), także te z innych krajów. – Chcąc działać na rzecz ochrony środowiska musimy myśleć nie tylko lokalnie, ale także globalnie. Właśnie dlatego rzucamy wyzwanie innym europejskim firmom wchodzącym w skład naszej grupy. Mamy nadzieję, że nasi koledzy z innych krajów podejmą rzucone im wyzwanie – dodaje Anna Woźniak z Ultimo.