Podczas Global e-Mobility Forum w Warszawie odbyła się niezwykła premiera: studenci Politechniki Warszawskiej oficjalnie zaprezentowali elektryczny bolid wyścigowy, który skonstruowali dla niepełnosprawnego 10-latka. Projekt wsparła finansowo i merytorycznie firma ABB.
10-letni Maksymilian Młodawski uwielbia wyścigi samochodowe. Chłopiec na co dzień porusza się na elektrycznym wózku inwalidzkim, ponieważ cierpi na dystrofię mięśniową. Drzemie w nim jednak wielki duch rywalizacji. Teraz, dzięki studentom Politechniki Warszawskiej, może jeździć pojazdem elektrycznym w pełni dostosowanym do jego potrzeb i spełniać swoje marzenia. Nowy pojazd o nazwie eMaksPower ma mu pomóc rozwijać pasję – i pokonać kolejną barierę.
Studenci uruchomili bolid elektryczny dla Maksa
Wszystko zaczęło się przypadkiem. Maks i jego tata, Michał Młodawski, wybrali się na piknik naukowy na Stadionie Narodowym i odwiedzili stoisko, na którym studenci Politechniki prezentowali elektryczny gokart. – Studenci zaproponowali, że mogliby opracować bolid dostosowany do możliwości ruchowych Maksa. I rzeczywiście, udało się – uśmiecha się Michał Młodawski.
Bolid waży 110 kilogramów, czyli około 10 razy mniej niż mały samochód elektryczny, ma twarde zawieszenie i aerodynamiczny kształt na wzór bolidów z lat 60. ubiegłego wieku. Hamowanie, przyspieszenie (maksymalnie do 80 km/h), czy skręt to jeden ruch nadgarstkiem, ponieważ sterowanie odbywa się wyłącznie za pomocą joysticka – nogi kierowcy nie muszą więc uczestniczyć w prowadzeniu pojazdu.
– Dużym wyzwaniem było dostosowanie sterowania pojazdem do zakresu ruchów Maksa, który może poruszać nadgarstkiem – mówi Łukasz Krawczuk vel Walczuk z Politechniki Warszawskiej, kierownik projektu. – Musieliśmy tak zaprojektować pojazd, aby sygnałem wyjściowym od użytkownika był tylko i wyłącznie joystick, który integruje aż trzy układy: napędowy, kierowniczy i hamulcowy.
W pracę nad projektem zaangażowały się cztery koła naukowe działające na PW: Studenckie Koło Aerodynamiki Pojazdów, ADek Koło Naukowe, Koło Naukowe Robotyków oraz Międzywydziałowe Koło Naukowe SmartCity. Studenci zrzeszeni w tych organizacjach są laureatami prestiżowych, międzynarodowych nagród z dziedziny aerodynamiki, elektromobilności czy robotyki.
Młodzi konstruktorzy mogli liczyć na zaplecze techniczne w postaci nowoczesnego, uczelnianego laboratorium oraz na wsparcie wykładowców. W projekt szczególnie zaangażował się dr inż. hab. Piotr Biczel dzieląc się swoją wiedzą z dziedziny baterii, ładowania, układów napędowych czy systemów bezpieczeństwa. Pewnym wyzwaniem były finanse. Z pomocą przyszła firma ABB, która podczas gali otwarcia Global e-Mobility Forum otrzymała wyróżnienie – nagrodę w kategorii Global e-Mobility Leader za ugruntowaną, silną pozycję w obszarze technologii i sprzedaży stacji do ładowania pojazdów elektrycznych.
– Dzięki takim projektom jak eMaksPower elektromobilność nabiera zupełnie nowego wymiaru, ponieważ pozwala przełamywać bariery mobilności i integrować osoby z niepełnosprawnościami. Przede wszystkim jednak, jak się okazuje, pozwala spełniać marzenia – uważa Katarzyna Sobótka-Demianowska, odpowiedzialna za biznes e-mobility w ABB w Polsce. – Inicjatywa studentów Politechniki Warszawskiej ma wymiar edukacyjny, ale i społecznego zaangażowania. Wzięliśmy w niej udział, ponieważ wpisuje się to w naszą definicję firmy odpowiedzialnej.
– Oprócz środków finansowych mogliśmy liczyć na wsparcie merytoryczne ABB. Konsultowaliśmy na przykład możliwość takiego zintegrowania podzespołów, aby mogły w przyszłości współgrać z naścienną ładowarką ABB Wallbox – dodaje Łukasz Krawczuk vel Walczuk.
ABB w Polsce od lat rozwija technologię szybkiego ładowania pojazdów elektrycznych. W ramach Korporacyjnego Centrum Technologicznego ABB w Krakowie opracowano m.in. stacje do ładowania dla zajezdni autobusowych, z których korzystają mieszkańcy Hamburga. Dodatkowo w tym roku naukowcy ABB z Krakowa przeprowadzili pilotażowe testy ładowarki w systemie Panto Up dla autobusów z pantografem zainstalowanym na dachu. W Polsce rozwijane jest także oprogramowanie na potrzeby stacji do ładowania, które ABB oferuje na całym świecie.
Swoją technologię rozwijają również studenci. Teraz będą pracować nad rozwiązaniem, który pozwoli tacie Maksa w nagłych przypadkach przejąć kontrolę nad bolidem i sterować nim zdalnie.