Strategia na Rzecz Bioróżnorodności jest dużym wyzwaniem

Europejska Strategia na Rzecz Bioróżnorodności stanowi nowy impuls dla ochrony przyrody w skali kontynentu. Została ona przyjęta przez Parlament Europejski pomimo wątpliwości i zastrzeżeń, z jakimi się spotkała. Jej  krytyka była wyrażana między innymi przez środowiska związane z leśnictwem, w tym przez Komitet Nauk Leśnych i Technologii Drewna Polskiej Akademii Nauk. Warto dodać, że założenia Strategii krytykowały też środowiska leśne w innych krajach Unii Europejskiej, a najbardziej zauważalne w skali Europy były protesty szwedzkiego przemysłu leśnego – podkreśla Prof. Jerzy Szwagrzyk, Kierownik Katedry Bioróżnorodności Leśnej Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, Komitet Biologii Środowiskowej i Ewolucyjnej PAN.

 

Cele stawiane przez Strategię są ambitne i nie będą łatwe do osiągnięcia. Objęcie ochroną ścisłą 10% powierzchni lądowej krajów UE to duże wyzwanie, nawet jeżeli reguły stosowania tej „ochrony ścisłej” zostaną sformułowane w sposób znacznie mniej restrykcyjny niż to, co obecnie funkcjonuje w naszym prawodawstwie. W ujęciu polskiego prawa ochrona ścisła nie dopuszcza żadnej bezpośredniej ingerencji człowieka w przebieg naturalnych procesów, a obszary objęte tą ochroną stanowią w sumie niewielką część powierzchni naszych parków narodowych i rezerwatów przyrody. Na pewno nie dałoby się zastosować ochrony ścisłej w takiej formule na obszarze kilkadziesiąt razy większym. Nie jest to tylko problem Polski, gdyż podobne ograniczenia istnieją też w innych krajach.

Teraz nadszedł etap formułowania definicji, reguł i progów ilościowych. Od tego będą zależały zarówno konkretne skutki Strategii, jak i  możliwości skutecznego jej wdrożenia. Wprowadzenie bardzo łagodnych kryteriów „ochrony ścisłej” oznaczałoby zapewne tylko przemianowane tego, co już obecnie funkcjonuje w krajach UE w postaci sieci Natura 2000. Zaproponowanie kryteriów bardziej surowych napotkałoby na praktyczne trudności i na społeczny opór; można by go pewnie ograniczyć wprowadzając zachęty finansowe i rekompensaty, ale nie wiadomo, czy takie się pojawią, a jeżeli tak, to w jakim wymiarze?

Mam wrażenie, że środowiska najbardziej zaniepokojone przyszłymi skutkami wprowadzenia Strategii (takie jak środowisko leśników w Polsce) straciły dużo czasu i energii próbując zanegować tę strategię i zablokować jej przyjęcie, zamiast skupić się na próbie sformułowania  racjonalnych sposobów i warunków jej implementacji. Teraz, kiedy Strategia jest już przyjęta, trudno będzie w sposób skuteczny wpłynąć na jej realny kształt tym środowiskom i gremiom, które były zdecydowanie przeciwne jej wprowadzeniu.

Prof. Jerzy Szwagrzyk, Kierownik Katedry Bioróżnorodności Leśnej Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, Komitet Biologii Środowiskowej i Ewolucyjnej PAN.