Śmierć to nie statystyka – bezpieczeństwo ważniejsze od szybkości

Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie zainicjował kolejną kampanią społeczną “Śmierć to nie statystyka”. Skierowana jest w pierwszej kolejności do kierowców samochodów jako do najliczniejszej grupy użytkowników pojazdów na stołecznych drogach oraz jednocześnie głównych sprawców wypadków. Kampania prezentowana jest na kilkudziesięciu autobusach miejskich.

– Ze względu na trwającą pandemię w minionym roku zauważalnie spadło natężenie ruchu na stołecznych ulicach. Tym bardziej alarmujące jest, że po raz pierwszy od lat wzrosła liczba osób, które poniosły śmierć w wypadkach drogowych. Warszawa nie pozostaje obojętna. Poprawa bezpieczeństwa to główny priorytet przy wszystkich inwestycjach drogowych. Wiele zależy jednak od samych uczestników ruchu. Dlatego wraz z początkiem marca inaugurujemy nową kampanię społeczną – mówi Michał Olszewski, zastępca prezydenta m.st. Warszawy.

Celem kampanii jest skłonienie do refleksji oraz próba zmiany sposobu dyskusji o bezpieczeństwie ruchu drogowego. Wśród opinii publicznej daje się zauważyć niebezpieczny trend bagatelizowania wypadków oraz przedkładania szybkości i wygody jazdy nad bezpieczeństwo. Przejawia się to w krytyce działań podejmowanych przez Warszawę, takich jak np. planowany montaż fotoradarów na moście Poniatowskiego.

44 osoby już nigdy nie spełnią swoich marzeń, już nigdy nie wrócą do domu, już nigdy nie zobaczą swoich bliskich. W ramach najnowszej kampanii pytamy retorycznie „Czy to dużo?”.

Warszawa dąży do realizacji „wizji zero”. Od lat liczba ofiar sukcesywnie spadała. Choć trudno sobie to dziś wyobrazić, jeszcze w 2013 roku śmierć w wypadkach poniosły aż 74 osoby. Od tego czasu tragiczną statystykę nieustannie udawało się zmniejszać. W 2019 roku wypadków śmiertelnych było już tylko 35, czyli najmniej w historii Warszawy i aż o 53 proc. mniej niż w 2013 r. W minionym, 2020 r., po raz pierwszy od 7 lat ten pozytywny trend został zatrzymany. Śmierć poniosły aż 44 osoby. Tym samym liczba ofiar wróciła dokładnie do poziomu z 2018 roku.

Mniejszy ruch, większa prędkość, więcej ofiar

Zarząd Dróg Miejskich od lat prowadzi pomiary ruchu na warszawskich drogach. W tym roku wzrost liczby ofiar śmiertelnych paradoksalnie towarzyszy spadkowi natężenia ruchu, który spowodowany jest mniejszą mobilnością w okresie pandemii. Oznacza to, że po drogach poruszało się mniej pojazdów, a jednak wydarzyło się więcej tragicznych w skutkach wypadków.

Co roku na podstawie danych dostarczonych przez Komendę Stołeczną Policji ZDM przygotowuje szczegółowy Raport o stanie bezpieczeństwa ruchu drogowego w Warszawie. Dokument jest w trakcie opracowywania i ukaże się w najbliższych miesiącach. Analogiczne raporty z ostatnich 8 lat (2012-19) nie pozostawiają jednak wątpliwości — głównymi sprawcami wypadków są kierujący pojazdami (ok. 90 proc. wszystkich zdarzeń).

Źródło: ZDM