Ptaki Chełmońskiego – ginący krajobraz polskiej przyrody

Józef Chełmoński, kuropatwy na śniegu, olej na płótnie. Ilustr. Domena publiczna

Obrazy Józefa Chełmońskiego przenoszą nas w rzeczywistość XIX-wiecznej Polski, w której bogactwo przyrody, a zwłaszcza ptactwa, stanowiło naturalny element krajobrazu. Dziś ptaki, które uwieczniał na swoich płótnach, są coraz rzadziej spotykane. Wystawa dzieł artysty, prezentowana do 2 lutego w Muzeum Narodowym w Warszawie, skłania do refleksji nad postępującym zanikiem bioróżnorodności.

Dramatyczny spadek populacji ptaków

Katarzyna Udrycka z Fundacji Noga w Łapę alarmuje, że liczebność wielu gatunków ptaków w Polsce gwałtownie maleje. Skowronki, czajki czy kuropatwy, niegdyś pospolite, dziś wymagają wysiłku, by je dostrzec. Od lat 70. XX wieku populacja kuropatwy zmniejszyła się z 7 milionów do zaledwie 0,5 miliona, liczebność czajki spadła o kilkadziesiąt procent, a skowronka – o 40% w ciągu ostatnich 15 lat. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja kraski, której w Polsce pozostało zaledwie 5 par.

Główne przyczyny spadku liczebności ptaków

Eksperci wskazują, że kluczowym czynnikiem jest modernizacja rolnictwa i upraszczanie krajobrazu. Likwidacja miedz, zadrzewień śródpolnych i mokradeł pozbawia ptaki naturalnych siedlisk. Intensywne stosowanie oprysków chemicznych eliminuje owady, będące podstawowym pokarmem dla wielu gatunków ptaków, zwłaszcza ich piskląt.

Zmiany klimatu również przyczyniają się do zaniku bioróżnorodności. Coraz częstsze susze i ekstremalne zjawiska pogodowe powodują zmiany w siedliskach ptaków. Wzrost temperatury sprzyja też rozprzestrzenianiu się gatunków inwazyjnych, takich jak aleksandretta obrożna, która w ostatnich latach zaczęła gnieździć się w Polsce.

Drapieżnictwo zwierząt zaliczanych do gatunków inwazyjnych może być m.in. przyczyną tego, że lęgi ptaków się nie udają. Do inwazyjnych gatunków naukowcy zaliczają między innymi kota domowego (nie jest on gatunkiem inwazyjnym zgodnie z prawem polskim) czy norkę amerykańską.

Jak możemy zatrzymać ten proces?

Eksperci podkreślają konieczność działań na wielu poziomach – od międzynarodowych regulacji po lokalne inicjatywy. Przywracanie miedz i zadrzewień śródpolnych, ochrona mokradeł oraz ograniczenie stosowania pestycydów to kluczowe kroki. Unijne rozporządzenie Nature Restoration Law zwraca uwagę na potrzebę odbudowy zasobów przyrodniczych.

Każdy z nas może pomóc, wspierając zrównoważone metody rolnictwa, ograniczając konsumpcję oraz dbając o lokalne ekosystemy. – Utrata bioróżnorodności to problem globalny, ale jego skutki są odczuwalne lokalnie. Bez ptaków i innych organizmów nasze ekosystemy staną się mniej stabilne – podkreśla Udrycka.

Wystawa dzieł Chełmońskiego, która teraz trafi do Poznania a później do Krakowa, to nie tylko okazja do podziwiania sztuki, ale też przypomnienie, jak bardzo zmienił się świat wokół nas. Być może niebawem ptaki z jego obrazów pozostaną już tylko na płótnach, a nie w polskim krajobrazie.

Źródło: naukawpolsce.pl