Pracownicy masowo skarżą się na przymuszanie do szczepień. Problem ciągle narasta

Stowarzyszenie STOP Nieuczciwym Pracodawcom alarmuje, że dociera do niego rekordowa liczba zgłoszeń od pracowników, którzy czują się przymuszani przez pracodawców do szczepień. Zwłaszcza w ostatnim kwartale roku 2021 wiele z nich dotyczyło groźby zwolnienia, presji, groźby odebrania premii czy zachowań, które można uznać za swojego rodzaju dyskryminację.

Stowarzyszenie wskazuje, że wiele tego typu przypadków było opisywanych przez media, a sama instytucja w kilkudziesięciu przypadkach udzielała porad prawnych lub interweniowaliśmy bezpośrednio u pracodawców.

Prezes stowarzyszenia STOP Nieuczciwym Pracodawcom Małgorzata Marczulewska podkreśla, że pracodawcy mają prawo do chęci zabezpieczenia swoich firm, ochrony przed lockdownem i spadkiem wydolności operacyjnej. – Jesteśmy jednak stowarzyszeniem, którego zadaniem statutowym jest ochrona pracowników. Prawo pracy nie przewiduje obecnie obowiązku szczepień. Pracodawca nie może też naciskać na pracownika w tym temacie – mówi.

Skarżą się m.in. pracownicy hal produkcyjnych, ekspedienci, ale także pielęgniarki czy ratownicy medyczni. Stowarzyszenie przytacza również historie osób, które się do niego zgłaszają.

„W związku z odmowa szczepienia oraz wykonywania testów PCR stałam się ofiarą segregacji sanitarnej. Firma w której jestem zatrudniona zastosowała wobec mnie kary finansowe, jak i również do odwołania zostałam skierowana na wykonywanie swojej pracy w systemie home office” – twierdzi jeden z pracowników, który zgłosił problem do instytucji.

„Mój pracodawca łamie nagminnie prawo. Chodzi o na przykład takie sytuacje jak: wypytywanie pracowników o ich status szczepienny, oraz wywieranie nacisku aby się zaszczepiły. Osoby zaszczepione mogą chodzić bez maseczek, reszta nie. Dodatkowo swego czasu na terenie zakładu wisiała lista „zaszczepieni są docenieni” z lista z imionami i nazwiskami osób, które się zaszczepiły i są zwolnione z obowiązku noszenia masek, oraz uhonorowane dodatkową premia” – żali się kolejny.

„Dostaliśmy informację że od stycznia nie będziemy wpuszczani do pracy bez paszportów covidowych do budynków, aut i warsztatów. Czy takie zarządzenie jest zgodne z obecnym prawodawstwem?” – pyta następny pracownik.

Jak mówią przedstawiciele stowarzyszenia, temat szczepień to zagadnienie dotyczące znacznej większości maili i telefonów do organizacji w ostatnim kwartale 2021 roku.

– Temat szczepień budzi kontrowersje. Wielu pracowników nie chce się zaszczepić, nie chce być o to pytanych, rodzą się z tego poważne konflikty, których rozwiązanie z powodu braku konkretnych instrumentów prawnych, spada na przedsiębiorców. W wielu firmach wprowadza się wyraźną sugestię, że pracownicy powinni być zaszczepieni, jeżeli rozpoczyna się procedura sprawdzania czy do szczepienia doszło to pracownicy piszą skargi, zgłaszają się do inspekcji pracy lub często w otwarty sposób okazują szefostwu brak zgody. Często nazywane jest to w wiadomościach do nas „segregacją” lub „dyskryminacją” – tłumaczy Małgorzata Marczulewska.

Jak dodaje, stowarzyszenie najwięcej skarg otrzymuje z firm produkcyjnych np. drukarni, kopalni, hal magazynowych, firm w których na dużej przestrzeni pracuje określona liczba ludzi. Pojawiają się także skargi z dyskontów, urzędów, a nawet z placówek medycznych. – Przyznam, że wiadomości od pielęgniarek czy ratowników medycznych, którzy nie chcą się zaszczepić nawet dla mnie były zaskakujące. Udzielamy w tym zakresie porad prawnych i rozmawiamy z przedsiębiorcami. Uważamy jednak, że takie tematy powinny być rozwiązywane na zasadzie porozumienia i edukacji. Przedsiębiorcy oczekują szczepień nie dla własnego kaprysu, a dla zapewnienia bezpieczeństwa funkcjonowania firmy – mówi Marczulewska.

Prawnicy często doradzają porozumienie pracowników i pracodawców, wskazując, że nierozsądne jest zarówno zwalnianie czy zawieszanie pracowników, jak i odwrotnie: rzucanie papierami przez pracowników czy groźby pozwami i kontrolami urzędowymi.

– Informacje o stanie zdrowia pracownika stanowią szczególnie chronioną kategorię jego danych osobowych – danych, które mogą być przetwarzane wyłącznie w razie konieczności oraz na podstawie szczegółowych przepisów ustawowych. Na dzień dzisiejszy przepisy takie nie zostały uchwalone. Oczywiście, pracodawca może zachęcać pracowników do dbania o zdrowie swoje, współpracowników i kontrahentów, informować o korzyściach płynących dla wszystkich tych osób ze zwiększania świadomości co do własnego stanu zdrowia – jednak na ten moment na takiej działalności informacyjnej właściwie kończą się uprawnienia pracodawcy – mówi Marek Jarosiewicz z kancelarii Wódkiewicz & Sosnowski, cytowany przez stowarzyszenie.

Dodaje, że skoro nie ma możliwości wyegzekwowania poddania się przez pracownika testowi na Covid-19, to nie ma też możliwości wyciągania jakichkolwiek negatywnych konsekwencji z faktu odmowy udania się na test, jak również nie ma możliwości wymagania od pracowników, by pokrywali związane z nim koszty. – To samo dotyczy szczepień – jako że są one również nieobowiązkowe, także i w tym wypadku nie można wyciągać negatywnych konsekwencji wobec osób, które odmówią szczepienia lub odmówią udzielenia informacji co do tego, czy zostały zaszczepione – tłumaczy Marek Jarosiewicz.