W dniach 7-8 października w Krakowie odbyła się 3. edycja międzynarodowego szczytu klimatycznego Carbon Footprint Summit, którego hasłem przewodnim stała się RÓWNOWAGA. W ramach ścieżek tematycznych #idea #facts #tech zaproszeni eksperci rozmawiali o tym, jak biznes, środowisko naukowe, technologia oraz aktywizm mogą się przenikać, by ograniczać ślad węglowy.
Podczas konferencji prasowej otwierającej wydarzenie miała miejsce premiera ogólnopolskiego badania postaw ekologicznych „Co Polki i Polacy sądzą o śladzie węglowym”. Badanie, prezentujące wyniki rocznych badań na temat świadomości społeczeństwa w zakresie śladu węglowego oraz ESG, zostało przeprowadzone przez Fundację w partnerstwie z Polskim Panelem Narodowym oraz Kołem Naukowym Studentek i Studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego.
– Jak wynika z raportu, zaangażowanie Polek i Polaków w ograniczenie śladu węglowego jest stosunkowo niskie, wiele osób deklaruje też niskie poczucie sprawczości i utratę nadziei. W obliczu problemów ludzie zatracają poczucie sprawczości, dlatego potrzebne są rozwiązania systemowe – mówiła prof. Katarzyna Jasikowska z Rady Klimatu przy Instytucie Socjologii UJ.
Ważnym punktem konferencji prasowej była premiera certyfikatu Carbon Footprint Approved – międzynarodowego znaku towarowego przyznawanego dla produktów i usług, które podczas procesu wytworzenia i dostarczenia wykorzystują optymalizację śladu węglowego. Pierwszy certyfikat Carbon Footprint Approved przyznano firmie Fakro.
Pierwszy panel dyskusyjny poświęcono tematyce ESG. Prelegenci wymieniali opinie, czy raportowanie ESG jest obecnie elementem wizerunku firm, obowiązkiem czy przemyślaną strategią rozwoju. – Na podstawie przeprowadzonych przez nas badań nasuwa się dość smutny wniosek, że spółki nie widzą potrzeby raportowania informacji niefinansowych. Zbyt duża ilość regulacji też nie ułatwia sytuacji. Świadomość raportowania ESG jest na niskim poziomie, zwłaszcza w spółkach, które uważają się za „czyste”, bo wychodzą z założenia, że nie szkodzą środowisku. Osoby stojące na czele spółek znaczenie bardziej przejmują się tym, czego oczekują od nich klienci, i zazwyczaj ten czynnik skłania ich do przygotowania raportów niefinansowych – mówił Mirosław Kachniewski, Prezes Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych.
– ESG podejmuje próbę usystematyzowania pojęć, wprowadza konkretne dane, wymóg kwantyfikowania. Jest to ogromna zmiana, ponieważ obecnie raporty ESG obejmują bardzo szerokie spektrum działań, powiększone o kapitał ludzki – zauważyła Zofia Dzik z Humanities Institute.
W panelu „Od technologii do ekonomii” omawiano niezależność energetyczną przedsiębiorstw oraz wprowadzone i planowane zmiany legislacyjne. – Zarządzanie przedsiębiorstwem w Polsce jest trudne, niezależnie od opcji politycznej. Nie możemy spokojnie przygotować się na czas kryzysu, dlatego inwestycje w OZE wydają się dzisiaj konieczne ze względów bezpieczeństwa – komentował Dawid Zieliński, prezes Columbus Energy.
Patrycja Wysocka z kancelarii Kos Kubas Gałkowski. Adwokaci oraz Honorata Ścisłowicz z kancelarii HOSS Advisory zgodnie przyznały, że w polskim prawie brakuje jasnych norm lub całkowitych regulacji dla przedsiębiorstw, zwłaszcza w zakresie energetyki rozproszonej. Przedsiębiorcy oczekują instrumentu wspierającego tego typu inwestycje, jest też spora potrzeba w zakresie tarczy energetycznej dla przedsiębiorstw.
Osobną dyskusję panelową poświęcono tematowi Organizacji w równowadze, w której poruszono kwestie dobrostanu pracowniczego, work-life balance oraz employer brandingu. – Pandemia przyniosła przewartościowanie w firmach. W ankietach badawczych pracownicy zaczęli wymieniać potrzebę poczucia sensu, zwłaszcza młodsze pokolenie. Docenia się ludzi z większym doświadczeniem, ale jednocześnie młodzi pracownicy chcą brać na siebie coraz większą odpowiedzialność – zauważyła Zofia Rogala z Humanites Institute.
– Teraz na rynek pracy wchodzi pokolenie Z, które inwestuje w swoje kompetencje, chce się rozwijać. Pracownicy coraz częściej oczekują szkoleń w zakresie kompetencji miękkich, ale też benefitów dopasowanych do ich potrzeb – mówiła Hanna Ryza-Michalik z Columbus Energy.
Ekscytujący okazał się panel dziennikarski „Media dla klimatu. Dziennikarstwo interwencyjne czy edukacyjne”, prowadzony przez Joannę Korgul – red. naczelną portalu Świat OZE, partnera medialnego CSF. Dziennikarze z redakcji: WNP, 300Gospodarka, „Gazeta Wyborcza”, Uwaga TVN czy Meloradio dyskutowali o różnych potrzebach komunikacyjnych, ale też o języku, odbiorcach i przekazie.
– Dziennikarz musi przede wszystkim wiedzieć o czym pisze i do kogo, ale też musi mieć świadomość, że jego słowo ma wartość. Odpowiedzialność za słowo powinna być dziś kluczowa, bo w sposób świadomy edukujemy społeczeństwo, ale oczekujemy też pewnych reakcji – mówił Wojciech Żurawski z redakcji WNP.
– Dziennikarstwo interwencyjne to duży i potrzebny obszar tego zawodu, bo państwo nie jest zainteresowane troską o klimat. Bezsilni mieszkańcy z różnych miejscowości są niezrozumiani przez władze i dlatego zwracają się do nas z prośbą o interwencję. Nie zmienimy systemu, ale widać już zmiany w nastawieniu obecnego pokolenia. Ludzie reagują, protestują do lokalnych władz, interweniują. Naszą rolą, jako dziennikarzy, jest tylko to zweryfikować. Ale jednocześnie budzić świadomość, tłumaczyć, że to co się dzieje, to już jest kryzys klimatyczny – przekonywała Anna Barańska-Całek, reporterka Uwaga TVN.
– Media powinny tłumaczyć kontekst, pokazywać zjawisko całościowo. Nie doceniamy też innych emocji niż strach – trzeba pisać tak, żeby pobudzić również pozostałe emocje. Trzeba się uczyć języka czytelników i dostosowywać do nich przekaz – twierdziła Anita Dmitruczuk, dziennikarka „Gazety Wyborczej”.
Zdaniem Kamili Wajszczuk z serwisu 300Gospodarka, we współczesnym dziennikarstwie warto wykorzystać trend szybkiego przekazywania informacji, widoczny w mediach społecznościowych. – Pewne tematy trzeba przekazywać jako fakty, ale prosić o komentarz ekspertów, a nie przypadkowych ludzi. Potrzebujemy komunikacji, która zwróci uwagę czytelnika, także w tematach związanych z klimatem – mówiła dziennikarka.
W bogatym programie pierwszego dnia Carbon Footprint Summit znalazły się również: warsztat ESG, oparty na szczegółowej analityce emisyjności organizacji, hackathon eco-tech oraz finał konkursu Carbon Footprint Challenge Awards 2022, w którym przyznano nagrody w 5 kategoriach: innowacja technologiczna, promotor nauki i wiedzy, eko influencer roku, zielona gmina oraz świadomy pracodawca.
Drugi dzień CFS był bardziej lifestylowy, z zabawami edukacyjnymi, grą miejską, warsztatami dla dzieci, strefą dobrostanu i strefą sharingową. Festiwal zakończył się koncertem finałowym Zielonej Partytury, z udziałem: Misi Furtak, zespołu „Niemoc”, Kachy Kowalczyk z „Coals” oraz Joann Longić z „Tęskno”.
Przypomnijmy, że Carbon Footprint Summit jest organizowany przez krakowską fundację Carbon Footprint Foundation, która specjalizuje się w realizacji projektów społecznych i komercyjnych, analizując ślad węglowy produktów, usług, procesów oraz wydarzeń. W ramach celów statutowych fundacja promuje edukację klimatyczną i ekologiczną, rozwijając projekty dla odpowiedzialnego biznesu, takie jak np. Karta Zielonej Transformacji czy Zielony Ślad.
Partnerami wydarzenia były RaportCSR.pl, Instytut ESG oraz kwartalnik „Raport ESG”. Uczestnikiem panelu dyskusyjnego „Organizacja w równowadze”, podczas którego poruszono kwestie dobrostanu pracowniczego, work-life balance oraz employer branding, był też Damian Kuraś, wiceprezes Fundacji im. XBW Ignacego Krasickiego, dyrektor Instytutu ESG.