Podatek jak serce – zostaw na Białołęce

Ważne jest nie tylko to, by płacić podatki – ale również to, by płacić je tam, gdzie się mieszka. To, ile samorządy będą mogły zrobić dla mieszkańców, zależy również od wpływów podatkowych. Dlatego należy intensywnie promować „lokalny patriotyzm podatkowy”. Bo zyskują na nim przede wszystkim sami płatnicy – przekonuje Grzegorz Kuca, Burmistrz dzielnicy Białołęka m.st. Warszawy.

 

Podatek od osób fizycznych tzw. PIT to trzecia część budżetu miasta i dzielnicy. Gdyby go nie było, co trzecia droga gminna by nie powstała, co trzeciej szkoły nie mielibyśmy za co wybudować. A z drugiej strony – gdyby każdy mieszkaniec dzielnicy płacił podatek PIT w Warszawie, ile więcej inwestycji moglibyśmy zrealizować dla mieszkańców!

Białołęka to młoda dzielnica, gdzie przybywa najwięcej nowych mieszkańców. I choć ma największe potrzeby inwestycyjne jak na ironię ma też największy odsetek osób bez meldunku na Białołęce i nie rozliczających się z fiskusem w naszym mieście. A warto pamiętać, że aby zapłacić w Warszawie podatek nie trzeba być w niej nawet zameldowanym. Wystarczy w rozliczeniu podać warszawski adres zamieszkania. I nie chodzi tylko o lokalny patriotyzm, ale o wymierne korzyści. Wielu mieszkańców Białołęki z sentymentu zasila swoim podatkiem rodzime miejscowości, w których już od dawna nie mieszkają. Tym samym pozbawiają swoją dzielnicę i również siebie inwestycji, które z tych środków mogłyby powstać. Warto pamiętać, że mniejsze miejscowości regularnie dostają od Warszawy wsparcie w postaci tzw.  części równoważącej subwencję ogólną (janosikowe). Tylko w ubiegłym roku Warszawa zapłaciła 1,05 mld zł tytułem janosikowego.

Oprócz nowych inwestycji, korzyści z płacenia podatku w Warszawie są bardzo namacalne i może je odnieść każdy mieszkaniec. Stołeczni podatnicy płacą mniej za bilety długookresowe w dwóch strefach, mogą korzystać z szerokiej oferty zniżek w ramach programu Karta warszawiaka. Uprawnienia (e-hologram) są wgrywane na Warszawską kartę miejską, Kartę ucznia czy elektroniczną legitymację studencką jako Karta warszawiaka/warszawianki lub Karta młodego warszawiaka/młodej warszawianki. Na posiadaczy kart czeka już około 320 atrakcyjnych ofert przygotowanych przez liczne miejskie instytucje oraz prywatne firmy handlowe i usługowe – ośrodki sportu i rekreacji, kina, muzea i teatry, gabinety medyczne, kluby fitness, kawiarnie, szkoły językowe, sklepy internetowe i ogrodnicze a także ośrodki wypoczynkowe. Pełny katalog ofert dostępny jest na stronie http://karta.um.warszawa.pl/katalog.

Mieszkańcy Warszawy, płacący tu podatki, otrzymują również dodatkowe punkty przy zapisach dzieci do żłobków, przedszkoli czy szkół podstawowych. Dzięki temu mają pierwszeństwo w przyjęciu  do wybranej placówki przed osobami o takim samym statusie, które nie płacą tu podatków.    Gdyby wszyscy mieszkańcy płacili w Warszawie podatki budżet miasta, a zatem i dzielnicy byłby znacznie większy. Większa pula środków zostałaby w związku z tym przeznaczona na budżet obywatelski, czyli więcej pieniędzy mieszkańcy mogliby przeznaczyć na realizację swoich pomysłów.

Grzegorz Kuca, Burmistrz dzielnicy Białołęka m.st. Warszawy

Źródło: http://instytutstaszica.org/2020/03/07/podatek-jak-serce-zostaw-na-bialolece/