W ostatnich dniach sierpnia rodzice wszystkich pierwszaków stanęli przed ogromnym wyzwaniem. Ich pociechy po raz pierwszy przekraczały szkolny próg. Każdy rodzic zdaje sobie sprawę z tego, ile z tym dniem wiąże się stresów i nerwów, i to po obu stronach. Dlatego ważne jest, aby ich pociecha była jak najlepiej przygotowana i nie musiała zaprzątać sobie głowy niczym niezwiązanym z nauką.
Tu niestety zaczyna się problem. Ceny książek, plecaków i innych elementów niezbędnych pierwszoklasiście, każdego roku spędzają sen z powiek, szczególnie po wakacjach, które zazwyczaj mocno nadszarpują domowe budżety. Na szczęście, coraz więcej pracodawców stara się ten problem rozwiązać realizując specjalne akcje pod hasłem: szkolne wyprawki.
– W tym roku, podobnie jak w latach poprzednich, przygotowaliśmy dla dzieci naszych pracowników plecak, wyposażony w przybory szkolne, który został specjalnie zaprojektowany i uszyty na wrześniowe rozpoczęcie roku szkolnego – mówi przedstawiciel Jeronimo Martins Dystrybucja, właściciela sieci Biedronka. – Otrzymało go ponad dwa tys. dzieci.
Plecak – wyprawka szkolna, zawierał m.in. zeszyty, przybory do pisania, klej, piórnik, kalkulator, blok rysunkowy oraz farby i pędzelki.
Szkolne wyprawki, to działania w ramach misji społecznej odpowiedzialności Biedronki, która pomaga też w opiece zdrowotnej i rehabilitacji poważnie chorych dzieci pracowników sieci oraz – wspólnie z Caritas – opiekuje się młodzieżą w trudnej sytuacji materialnej i rodzinnej, podejmując wspólnie szereg akcji charytatywnych.
W tym roku też, podczas 7. edycji akcji „Wakacje z Biedronką”, niemal pół tysiąca dzieci pracowników Biedronki spędziło wakacje nad morzem i w górach.
kam