Z Januszem Korwin–Mikkem, Prezesem Nowej Prawicy, gościem uroczystości wręczenia Nagród Kurier365.pl rozmawia Bogusław Mazur.
Jaka jest Pana opinia o społecznej odpowiedzialności biznesu?
Uważam, że coś takiego jak „społeczna odpowiedzialność biznesu” nie istnieje. Istnieje jedynie społeczna odpowiedzialność poszczególnych ludzi. I to nie jako biznesmenów, bo człowiek prowadzący biznes powinien dbać tylko o to, aby zarabiać jak najwięcej pieniędzy. Gdy je zarobi, to – jako osoba prywatna – może swoje pieniądze wydawać na różne pożyteczne cele. I w tym się zawiera jego społeczna odpowiedzialność. Natomiast gdy pracuje jako biznesmen, to jego odpowiedzialność polega na maksymalizacji zysków, na byciu drapieżnym przedsiębiorcą.
Jednak działania społecznie odpowiedzialne stają się częścią biznesu. Są to działania przynoszące firmom wymierne korzyści. Czy aby na pewno biznesmeni nie powinni uwzględniać takich działań w swoich biznesplanach?
Te działania stwarzają dwuznaczną sytuację. Pieniądze na nie przeznaczane są odliczane od podatku, co w gruncie rzeczy powoduje, że biznesmen płaci nie swoimi pieniędzmi, tylko pieniędzmi podatników. Wprowadzając takie regulacje podatkowe, rząd niejako oddelegowuje swoją rolę do wspomagania różnych inicjatyw.
Byłoby o wiele lepiej gdyby wszystko sprywatyzowano, obniżono radykalnie podatki od działalności biznesowej, pozwolono ludziom zarabiać pieniądze i potem czekać, aż te pieniądze wydadzą. Tak zawsze było, przecież Muzeum Guggenheima, stworzone przez Fundację Salomona R. Guggenheima, czy też instytucje stworzone przez inne fundacje w Ameryce, nie powstawały z odpisów podatkowych. Powstawały, bo ludzie zarobili miliardy i chcieli je wydać, przecież nikt tych miliardów z sobą do grobu nie zabierze.
Ale skutki działań z zakresu społecznej odpowiedzialności biznesu są pożyteczne, na przykład upowszechnianie profilaktyki zdrowotnej czy zwiększanie ochrony środowiska naturalnego. Czy już to nie powoduje, że należy je uznać za pożądane?
Ależ mi chodzi o coś zupełnie innego. Ktoś kto wydaje cudze pieniądze, wydaje je znacznie lekkomyślniej. Może je wydać na różnych wydrwigroszy, na przykład od ochrony środowiska. A ja chcę mieć w Polsce wielu miliarderów. Jak będziemy potrzebowali pieniędzy na ochronę czapli siwej, to pójdziemy do miliardera, który da te sto tysięcy na ochronę czapli siwej – i już.
Dbajmy o to, żeby podatki były jak najniższe. My postulujemy całkowitą likwidację podatków dochodowych. Oczywiście jakieś podatki muszą obowiązywać, jednak dlaczego mają być karą za dobrą pracę? Ludzie muszą móc zarabiać naprawdę duże pieniądze, muszą dorabiać się miliardów. I niech sami wydają swe prywatne pieniądze na pożyteczne sprawy. Na takie pieniądze trzeba liczyć, a nie na pieniądze z odpisu podatkowego.
Jak ktoś wydaje pieniądze z odpisu podatkowego, to je z reguły przeznacza na cele wskazane przez państwo, na przykład profilaktykę, o której pan wspomniał. A powinien wydawać na leczenie chorób a nie na profilaktykę, wokół której też się kręci masa wydrwigroszy. Pan nawet nie ma pojęcia, ilu jest wydrwigroszy liczących na zyskanie pieniędzy odliczanych od podatku.
Społeczna odpowiedzialność biznesu dopiero się w Polsce upowszechnia, w korporacjach zachodnich jest już od wielu lat rozwijana. Czy podobnie Pan ocenia działania społecznie odpowiedzialne podejmowane na przykład przez amerykańskie korporacje?
Społeczna odpowiedzialność biznesu, która występuje jako coś w rodzaju ruchu społecznego, jest dla mnie zjawiskiem niepokojącym. Powtarzam – jest pełno przykładów na to, co pożytecznego zrobili bardzo bogaci ludzie. I tacy ludzie wydają pieniądze bardziej sensownie. Człowiek, który dorabia się dużych pieniędzy, zna się na innych ludziach, dzięki czemu nie daje pieniędzy wydrwigroszom, tylko naprawdę potrzebującym.
Proszę też zauważyć, że w dzisiejszym biznesie pieniądze dają nie właściciele firm, tylko managerowie. I taki manager wychodzi na filantropa, choć nie daje swoich pieniędzy. Dlatego najważniejsze jest, aby był naprawdę prywatny biznes a nie taki, w którym dominują managerowie. Nie odciągajmy pieniędzy od firm, nie mieszajmy biznesu z działalnością charytatywną. Biznes to jest biznes, a zarobione pieniądze możemy sobie wydawać jak chcemy.
Rozmawiał: Bogusław Mazur