Od terenów poprzemysłowych po futurystyczną eko-wioskę. Brukselski Tour&Taxis zmienia oblicze.
40 hektarów dawnych obszarów poprzemysłowych w Brukseli przechodzi gruntowną rewitalizację. Historyczny Tour&Taxis uchodzi za symbol złotej ery industrializacji, z czasem jednak utracił znaczenie, a wraz z nim pierwotną funkcję. Rewitalizację podupadłego parku przemysłowego, będącego niegdyś przedmiotem narodowej dumy, Belgowie oddali w ręce ekscentrycznego, szalenie utalentowanego rodaka. Vincent Callebaut słynie jako wizjoner i mistrz zielonej architektury zrównoważonej, otwartej na środowisko i ekologiczne nowinki, mające pozytywnie wpłynąć na jakość życia mieszkańców.
Callebaut od dawna kwestionuje ugruntowany w ubiegłym stuleciu model kultury, w której samochód jest istotnym łącznikiem między zawodową i prywatną sferą życia człowieka. Podział miasta na zatłoczone centrum, w którym robimy karierę i ciche zielone przedmieścia jako miejsce zamieszkania to jego zdaniem anachronizm, który musi odejść do lamusa, bo czas spędzony na wielogodzinnych powrotach do domu za kółkiem to czas ukradziony życiu.
Dlatego dawne centrum przemysłowe Tour&Taxis na naszych oczach zmienia się w eko-wioskę o mieszanym przeznaczeniu. Mieszkańcy mają tu jednocześnie mieszkać, pracować i wypoczywać. Obok biur i centrów handlowych usytuowanych w odrestaurowanych obiektach historycznych architekt zaprojektował wertykalne ogrody mieszkalne – trzy wieżowce „Sky Villas”. Na każdym piętrze mieszkania mają w nich otoczyć podniebne prywatne ogrody i sady społeczne.
Projekt przewiduje utworzenie na terenie osiedla sztucznego stawu łączącego się z istniejącym tu naturalnym zbiornikiem wodnym oraz budowę pieszo-rowerowego mostu z pasem jezdni przeznaczonym dla transportu publicznego, łączącego Rue Picard z Gare du Nord.
Koncepcja architektury Callebauta opiera się na zasadach projektowania biomimetycznego – czyli wykorzystującego naszą wiedzę na temat biologii rozmaitych gatunków fauny i flory do efektywnego rozwiązywania problemów technologicznych. Cały teren wzdłuż Kanału Brukselskiego, ma być energooszczędny – a ściślej rzecz biorąc, ma generować nawet więcej energii niż jej tu potrzeba. Jest to możliwe dzięki dużej liczbie innowacji uwzględnionych w inwestycji. Projektowanie pasywne, odnawialna energia wiatrowa i słoneczna, ogrody ewapotranspiracyjne i stacje geotermalne to tylko niektóre z zastosowanych przez Callebauta pomysłów.
Projekt imponujący rozmachem. I tylko żałować trzeba, że gdy w Europie standardem staje się sięganie po innowacyjne technologie architektoniczne, w Polsce ciągle jeszcze dominuje zasada konserwatywnej architektury: beton, szkło, beton.