Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) chce udostępnić aplikację do śledzenia symptomów wywoływanych koronawirusem tym krajom, które nie opracowały własnego oprogramowania tego typu – podaje engadget.com. Jak czytamy, nie wyklucza to jednak dalszego tworzenia systemów przez poszczególne państwa.
WHO zastanawia się także nad sposobem śledzenia kontaktów międzyludzkich, który miałby ograniczyć rozprzestrzenianie się choroby. Źródło informuje, że w związku z tym organizacja prowadzi rozmowy z Apple i Google na temat korzystania ze wspólnej technologii. Rozwiązanie to budzi jednak obawy dotyczące nadmiernego ingerowania w prywatność użytkowników.
Engadget.com informuje też, że dostępna na całym świecie aplikacja WHO mogłaby lepiej informować osoby o wirusie i zachęcać je do poddania się testom. Dodatkowo źródło zauważa, że powszechne śledzenie kontaktów umożliwiłoby znoszenie obostrzeń po społecznej izolacji – pomogłoby m.in. kontrolować ewentualne dalsze rozprzestrzenianie się choroby.
Źródło: PRoto