Dojrzała filantropia korporacyjna i świadome zaangażowanie społeczne firm w sytuacji spowolnienia gospodarczego powinny zyskiwać na znaczeniu. Prowadząc programy społeczne wynikające z analizy potrzeb otoczenia możemy wpływać na rozwiązywanie problemów, pomagać otoczeniu wyjść z kryzysu. Tego typu inicjatywy nie powinny być traktowane jak tzw. kwiatek do kożucha, z którego łatwo jest zrezygnować w przypadku przejściowych trudności. Oszczędności poszukajmy gdzie indziej.
Rok 2012 pokazał, że w Polsce obserwujemy już dojrzałe zaangażowanie społeczne firm. Firmy od lat angażujące się w rozwiązywanie problemów społecznych nie zamknęły swoich programów, wręcz przeciwnie – pojawiło się wiele nowych, cennych inicjatyw. W Banku Gospodarstwa Krajowego, który jako bank państwowy ma nieco inne cele niż typowy biznes, bo dla nas liczy się przede wszystkim rozwój społeczno-gospodarczy, programy z zakresu zaangażowania społecznego są uzupełnieniem naszej misji.
Fundacja BGK, która jest koordynatorem naszego zaangażowania, od kilku lat konsekwentnie prowadzi programy w obszarze edukacji i wolontariatu pracowniczego. Kilka lat temu poważnie zajęliśmy się budową systemu wsparcia wolontariuszy w BGK. Organizujemy różnorodne programy – od niewielkich akcji (zbiórki darów, krwi), przez wolontariat kompetencyjny (prowadzenie lekcji o bankowości), wydarzenia lokalne organizowane przez naszą fundację (budowy placów zabaw), po konkurs na projekty zgłaszane przez samych pracowników.
Liczba zaangażowań wolontariackich wśród pracowników wciąż rośnie – dziś liczymy je już w tysiącach. Od 2008 r. prawie 40 proc. osób zatrudnionych w BGK zaangażowało się w wolontariat pracowniczy. Imponujące są również efekty działań, ważna jest każda osoba i instytucja lokalna, której pomogliśmy. W tym czasie pracownicy BGK w ramach wolontariatu zmodernizowali lub zbudowali 21 placów zabaw, wyremontowali lub wyposażyli 22 pomieszczenia w placówkach edukacyjnych i szpitalnych, zorganizowali 31 imprez: pikników, wycieczek, koncertów, zawodów sportowych i warsztatów. Taka pomoc i wspieranie wolontariuszy to realna inwestycja w rozwój społeczny i rozwój społeczeństwa obywatelskiego. Ogromnie mnie cieszy, że pracownicy BGK, w aktualnie trudnych czasach mobilizują się do pomagania i chcą mieć wpływ na „naprawianie” świata.
Aneta Stelmaszczyk, dyrektor komunikacji w Banku Gospodarstwa Krajowego i prezes Fundacji BGK im. Jana Kantego Steczkowskiego