Wzorem innych krajów należy rozważyć poszerzenie katalogu pracowników ochronny zdrowia uprawnionych do wykonywania szczepień m.in. o farmaceutów – mówi dr n. farm. Magdalena Skarżyńska z Instytutu Narządów Zmysłów w Kajetanach.
Ukierunkowanie służby zdrowia na walkę z pandemią, trudności w przyjmowaniu chorych do szpitali i strach przed wizytami w ośrodkach zdrowia mogły przyczynić się do wzrostu liczby zgonów z powodu innych chorób. Czy i jak można temu zaradzić?
Zmieniająca się dynamicznie podczas tej pandemii sytuacja, wymusiła wiele zmian w aspekcie społecznym, zdrowotnym oraz finansowym. W bardzo krótkim czasie trzeba było zabezpieczyć społeczeństwo przed nowym, na początku mało znanym, zagrożeniem epidemiologicznym, jednocześnie zapewniając nieprzerwaną realizację innych świadczeń medycznych. Nie można ukrywać, że wzrost liczby pacjentów z poważniejszymi schorzeniami, które wymagają zaawansowanych terapii, będzie odczuwalny w kolejnych miesiącach. W niektórych specjalnościach medycznych same teleporady niestety nie wystarczą. Takie wnioski płyną z dyskusji ekspertów, w których miałam przyjemność uczestniczyć m.in. podczas niedawnego Kongresu Zdrowie Polaków 2020.
Jak wyglądają w pani opinii założenia do polskiego systemu szczepień?
Najważniejsze jest to, aby w skali całego kraju stworzyć warunki dostępności do punktów szczepień, tak by proces szczepień mógł być przeprowadzony możliwie sprawnie, bezpiecznie i w miarę krótko.
Należałoby więc, wzorem innych krajów, rozważyć poszerzenie katalogu pracowników ochronny zdrowia uprawnionych do wykonywania szczepień m.in. o farmaceutów. 10 grudnia, po 30 latach oczekiwania ze strony naszego środowiska, Sejm przyjął ustawę o zawodzie farmaceuty, która obecnie oczekuje na podpis Prezydenta. To bardzo ważne wydarzenie otwierające nowe możliwości dla tego zawodu na przyszłość, między innymi w kontekście opieki farmaceutycznej. Czas pandemii dobitnie pokazał, jak ważny dla społeczeństwa i sytemu jest każdy pracownik służby zdrowia.