28 lipca 2022 – Światowy Dzień Długu Ekologicznego

Źródło: Pixabay.com

Zgodnie z informacjami, które zbiera i analizuje Global Footprint Network, w chwili obecnej ludzkość zużywa tyle zasobów, ile byłaby w stanie „wyprodukować” nie jedna Ziemia, ale 1,75 Ziemi. Biorąc pod uwagę nasze zapotrzebowanie oraz konsumpcyjny tryb życia, i przekładając to na kwestie ekonomiczne – od dziś za wszystko płacimy kartą kredytową, której nie jesteśmy w stanie spłacić. I tak do końca roku. Co gorsze, w Polsce Dzień Długu Ekologicznego minął już jakiś czas temu, a dokładnie 2 maja 2022, a więc nasze życie na kredyt trwa już ponad 2 miesiące. Sumarycznie w ciągu roku prawie przez 7 miesięcy zapożyczamy się, by dzień w dzień korzystać z dostępnych dóbr z nadzieją, że odsetki od tych transakcji nie będą zbyt wysokie…

Posiadając w zanadrzu „tylko” jedną Ziemię nie da się funkcjonować w stałym trybie kredytowania w nieskończoność. Wydobywane surowce, na których opiera się nasza cywilizacja, są w większości nieodnawialne. Jednak nawet te zasoby, które są odnawialne, przy zbyt intensywnej eksploatacji, nie nadążają się regenerować. Już w 1972 roku autorzy książki „Granice Wzrostu” zauważyli, że w skończonym systemie, jakim jest nasza planeta, nieskończony wzrost nie jest możliwy – a jego granice wyznaczy nam dostępność surowców. Gdy surowce się wyczerpią, nasza gospodarka, oparta na zasadach z czasu rewolucji przemysłowej (weź – zużyj – wyrzuć), załamie się. Co wtedy? A właściwie – co teraz? Czego nas uczy Światowy Dzień Długu Ekologicznego?

Czas MIERZYĆ WYŻEJ!

Mamy XXI wiek. Pojęcie gospodarki o obiegu zamkniętym na poziomie deklaratywnym nie jest nam obce, ale co ważniejsze – jest ono stopniowo wdrażane w życie. Coraz więcej firm podchodzi ambitnie do tematyki ekoprojektowania, samorządy szukają rozwiązań zgodnych z ideą Smart Cities, a organizacje pozarządowe realizują działania budujące świadomość w zakresie odpowiedzialnej konsumpcji. Wszystkim interesariuszom przyświeca jeden cel, choć idziemy ku niemu różnymi drogami – chcemy dalej rozwijać się, ale w sposób bardziej zrównoważony, który pozwoli nam cieszyć się otaczającym nas światem w perspektywie kolejnych pokoleń. Ważne jest jednak, by nie ustawać w działaniach i reguły gospodarki obiegu zamkniętego stosować na co dzień. Brzmi skomplikowanie? Wcale nie!

Jedną z podstawowych reguł GOZ jest Zasada 3R, która zgodna jest z wyższymi poziomami hierarchii postępowania z odpadami, przyjętej w 2017 roku przez Komisję Europejską. Prezentowane podejście koncentruje się na myśleniu o surowcach i maksymalizowaniu ich potencjału w całym cyklu życia. Daje priorytet unikaniu czy minimalizacji powstawania odpadów, by następnie promować ponowne wykorzystanie zasobów. Kolejnym sposobem na zagospodarowanie odpadów jest recykling, do przeprowadzenia którego wykorzystywane są kolejne zasoby (np. energia) i nie da się go przeprowadzać w nieskończoność. Te trzy metody: redukcja, ponowne wykorzystanie i recykling (z angielskiego 3xR: reduce, reuse, recycle) są doskonałą wskazówką do oceny naszego postępowania z odpadami – im wyżej w hierarchii się znajdują, tym bardziej zgodne są z ideą GOZ. Dzięki temu odpad później trafia na składowisko, a wykorzystane już raz zasoby służą nam o wiele dłużej, niż tylko jeden raz. Wystarczy tylko MIERZYĆ WYŻEJ!