85% Polaków nie wie, że produkcja żywności, w tym hodowla zwierząt jest zdecydowanie bardziej zagrażająca środowisku niż przemysł budowlany czy tekstylny. Zasoby czystej słodkiej wody i lasów kurczą się w zastraszającym tempie – w największym stopniu właśnie przez system żywnościowy. Wpływ na ten stan rzeczy mają także codziennie zakupowe wybory. Właśnie ruszyła kampania Fundacji WWF, która ma pokazać Polakom, że degradacja środowiska ma bezpośredni związek z nadmierną konsumpcją.
„Co łączy Ziemię i konto w banku?” to hasło kampanii „Ograniczone Środki”, która korzystając ze znanych mechanizmów bankowych tłumaczy Polakom, dlaczego nadmierna konsumpcja to prosta droga do katastrofy ekologicznej. Nie da się wypłacić pieniędzy, jeżeli skończą się środki na koncie. Nie będzie można korzystać z zasobów Ziemi, kiedy się wyczerpią. Pula „kredytów” od Ziemi się kończy, „lokaty” potrzebują nie miesięcy czy lat, ale dziesięcioleci, aby się odnowić. Ludzie korzystają z zasobów natury, podobnie jak milioner
z karty o nieograniczonych środkach. Bierzemy znaczniej więcej niż potrzebujemy, a źródła zasobów – kurczą się. Żyjemy na kredyt, którego nie spłacamy na bieżąco. Większość z nas nie postępuje tak ze swoimi finansami, jednak dokładnie tak postępujemy z zasobami Ziemi.
MALEJĄCE ŚRODKI
Chociaż Ziemię w niemal 71 % pokrywa woda, to tylko 2,5% z niej jest słodka, a tylko 1 % tej wody jest zdatna do picia. Prawie połowa światowej populacji ludzkości stanie w obliczu poważnego niedoboru wody do 2030 r. Podobnie wygląda sytuacja z lasami – skutki działań człowieka już doprowadziły do utraty około 40% światowych lasów. Tracimy je w tempie 10 milionów hektarów rocznie co można porównać do powierzchni 14 milionów boisk piłkarskich. Bez wody i lasów nie przeżyjemy. Dzięki lasom oddychamy, pochłaniają dwutlenek węgla i oddają tlen. Badania opinii publicznej z października tego roku pokazują, że wg. Polaków najbardziej degradujące dla środowiska są produkcja tekstyliów i transport. Polacy nie mają świadomości, że tym co najbardziej negatywnie wpływa na naszą planetę jest produkcja żywności, w tym przede wszystkim hodowla zwierząt. Cały system żywnościowy odpowiada za użycie:
- 69% zasobów wodnych na świecie
- 32% lądów
Z całego terenu używanego do produkcji żywności, aż 62% wykorzystywane jest do hodowli zwierząt i upraw pasz dla nich. Przez ostatnie 150 lat produkcja żywności doprowadziła do 33% erozji górnej warstwy gleby, 73% wylesienia na świecie i odpowiada za 24% emisji gazów cieplarnianych.
FAKTURA OD ZIEMI
W skali światowej przyroda dostarcza ludziom usługi warte około 125 bilionów dolarów rocznie. Są to tzw. usługi ekosystemowe, które otrzymujemy od Ziemi, czyli świeże powietrze, czysta woda, żywność, energia, składniki leków oraz inne produkty i surowce. Jeśli dostęp do nich będzie bardzo ograniczony, grożą nam wojny o wodę, masowe migracje klimatyczne, nieprzychylny klimat, susze, powodzie, huragany. Póki co w Polsce, mamy wodę w kranie, światło, jakość powietrza się pogorszyła, ale mamy czym oddychać, możemy jeść warzywa i owoce, jednak przy takim tempie konsumpcji może nam tego wszystkiego zabraknąć.
JAK SOBIE POMÓC?
„Po pierwsze musimy sobie uświadomić, że nasze codzienne wybory konsumenckie – mają wpływ na ilość i jakość produkowanej żywności i że to przekłada się na kondycję Ziemi” – mówi Marta Grzybowska specjalistka ds. zrównoważonej gospodarki w WWF Polska.
„Kupujemy za dużo jedzenia, które wyrzucamy, wynika to np. ze złego planowania, z kupowania rzeczy spoza listy, ze spontanicznych zachcianek. Nie patrzymy na kraj pochodzenia, zamiast lokalnie i sezonowo, zaopatrujemy się w produkty, które przeleciały pół świata, aby do nas dotrzeć, produkując tym samym ogromne ilości CO2 do atmosfery. Spożywamy za dużo mięsa – jego produkcja pochłania ogromne ilości zasobów wody i energii. W czasie pandemii, mniej wychodzimy z domu, mamy więcej czasu na planowanie posiłków. Wykorzystajmy zatem ten czas na nauczenie się oszczędzania naszej planety” – kończy Grzybowska.
Więcej informacji na https://www.wwf.pl/ograniczone-srodki
