Ponad połowa Polaków uważa, że przepisy dotyczące zarówno obciążeń fiskalnych (53 proc.), jak i reklamy (54 proc.), powinny być takie same dla producentów wszystkich rodzajów alkoholi. Zdaniem 64 proc. osób obecne obostrzenia w zakresie reklamy i dystrybucji napojów spirytusowych są nieskuteczne. Ogólnie, dla zdecydowanej większości respondentów (79 proc.), znacznie skuteczniejszym sposobem w zakresie propagowania odpowiedzialnego spożycia alkoholu jest edukacja niż zakazy. Takie najważniejsze wnioski płyną z badania „Opinie Polaków o alkoholu”, przeprowadzonego przez IBRiS wśród grupy pełnoletnich mieszkańców Polski oraz grupy urzędników gminnych.
Zdaniem ponad połowy badanych Polaków (53 proc.) i fachowców od rozwiązywania problemów alkoholowych (54 proc.) obciążenia fiskalne, w tym akcyza, dla producentów różnych rodzajów alkoholu powinny być takie same. Według ok. 13 proc. fachowców producenci piwa powinni płacić wyższe podatki niż producenci alkoholi mocnych, nieznacznie mniejszy odsetek zajął stanowisko przeciwne (12 proc.). Obecnie stawki podatku akcyzowego dla alkoholu są obliczane w odrębny sposób dla każdego rodzaju napoju. I tak tylko dla napojów spirytusowych akcyza zależy proporcjonalnie od zawartości w nich czystego alkoholu. Dla innych produktów kryteria są bardziej złożone. W efekcie koszt 1% etanolu w litrze w przypadku wódki wynosi 1,2 zł i jest znacznie wyższy niż w przypadku piw czy też tanich alkoholizowanych win owocowych.
Ponad połowa zapytanych w obu grupach (54 proc.) uważa również, że alkohol bez względu na rodzaj, powinien podlegać takim samym przepisom w zakresie możliwości reklamy. Tymczasem w polskim prawie obowiązuje ogólny zakaz reklamy i promocji napojów alkoholowych, lecz ustawodawca przewidział wyjątek w odniesieniu do piwa, którego reklama i promocja dozwolona jest pod pewnymi warunkami.
Według większości respondentów obecne ograniczenia dotyczące reklamy i dystrybucji napojów spirytusowych są nieskuteczne, choć nieco częściej ten pogląd występuje na poziomie ogólnopolskim (68 proc. vs 64 proc.). Fachowcy za to częściej niż ogół Polaków uznają je za skuteczne (26 proc. vs 19 proc.). Nie zmienia to faktu, że aż 87 proc. fachowców oraz 79 proc. ogółu Polaków uważa, że bardziej skutecznym działaniem w zakresie propagowania odpowiedzialnego spożycia alkoholu jest edukacja niż różnego rodzaju zakazy.
Badani Polacy, częściej jako zdecydowanie niedopuszczalne wskazują reklamowanie mocnych alkoholi w telewizji niż reklamę piwa (51 proc. vs. 33 proc.). Należy ponadto podkreślić, że wśród ogółu badanej populacji obie formy reklamy, niezależnie od rodzaju alkoholu, rzadziej uznawane są za nieakceptowalne niż przez fachowców (zdecydowanie niedopuszczalne 52 proc. w przypadku piwa i 77 proc. w przypadku mocnych alkoholi).
Zarówno wśród badanych fachowców, jak i na poziomie ogólnopolskim częściej występuje przyzwolenie na sponsorowanie polskich drużyn sportowych przez producentów piwa niż mocnych alkoholi. Należy jednak zauważyć, że przez urzędników obie formy sponsoringu, niezależnie od rodzaju alkoholu, częściej uznawane były za zdecydowanie nieakceptowalne niż przez ogół Polaków (piwo 48 proc. vs 30 proc., mocne alkohole 57 proc. vs 40 proc.).
Szczególnie interesujące z naszej perspektywy jest to, że Polacy na temat wielu kwestii związanych z alkoholem myślą bardzo podobnie do fachowców od uzależnień – oczywiście ci ostatni są bardziej restrykcyjni w swoich sądach. Widać jednak pewną świadomość i własne zdanie Polaków w zakresie polityki alkoholowej, które w kilku obszarach rozmija się z założeniami oficjalnej polityki alkoholowej państwa. Większość badanych jest zdania, że regulacje dotyczące obciążeń fiskalnych oraz reklamy powinny być takie same dla wszystkich rodzajów alkoholi, czyli mają w tym zakresie odmienne zdanie od ustawodawcy – podsumowuje prezes IBRiS Marcin Duma.
Badanie przeprowadzono na grupie 1200 pełnoletnich mieszkańców Polski oraz grupie 500 urzędników gminnych w lutym 2019 r. metodą telefonicznych standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI).