Zbliżają się nowe regulacje dotyczące wykonywania pracy zdalnej

W Polsce do końca kwartału br. może być gotowy projekt zmian w Kodeksie pracy dotyczących pracy zdalnej. W Portugalii i w Belgii część pracowników ma już prawo do rozłączania się z pracodawcami w czasie wolnym. Można to uznać za pokłosie postanowień Parlamentu Europejskiego.

Jak informuje dziennik „Rzeczpospolita”, w Portugalii weszły w życie przepisy dające pracownikom, wykonującym pracę zdalnie, tzw. prawo do rozłączania się. Pracodawcy którzy będą żądać od pracowników kontaktu po ustalonych godzinach pracy, zapłacą kary finansowe. Muszą rekompensować koszty związane z pracą zdalną. Nie mogą też zdalnie monitorować podwładnych. Na razie regulacje dotyczą firm zatrudniających co najmniej 10 osób.

Także w Belgii urzędnicy federalni otrzymali prawo do niekontaktowania się z pracodawcą po ustalonych godzinach pracy – np. nie odbierania telefonów. Brak kontaktowania się nie może rodzić konsekwencji służbowych. Obecnie toczy się dyskusja nad rozciągnięciem nowych regulacji na pracowników sektora prywatnego.

Po Portugalii i Belgii, zmiany mogą nastąpić w Polsce

Wedle doniesień portalu PulsHR.pl, w Polsce Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej przygotowuje projekt zmian mających wprowadzić nowe przepisy określające zasady wykonywania pracy zdalnej. Projektowane zmiany były już przedmiotem dyskusji podczas spotkań Rady Dialogu Społecznego. Do parlamentarnych prac legislacyjnych prowadzących do nowelizacji Kodeksu pracy może dojść po pierwszym kwartale br.

Opisywane zmiany można uznać za pokłosie debaty, która odbyła się rok temu w Parlamencie Europejskim (PE). Wtedy to PE podjął rezolucję zawierającą zalecenia dla Komisji Europejskiej w sprawie wprowadzenia prawa do bycia offline.

Dobre i złe strony pracy zdalnej, której z powodu pandemii przybywa

Autorzy parlamentarnej rezolucji przytaczali dane na rzecz nowej ustawy dającej prawo do odłączania się. Na przykład z badań Eurofound wynika, że osoby pracujące regularnie z domu są ponad dwukrotnie bardziej narażone na pracę przekraczającą przewidziane w prawie unijnym maksimum 48 godzin tygodniowo w porównaniu z osobami pracującymi w siedzibie pracodawcy. A od wybuchu pandemii COVID-19 częstotliwość pracy z domu wzrosła o prawie 30 procent.

Posłowie zwracali uwagę, że chociaż praca zdalna uratowała miejsca pracy i umożliwiła wielu firmom przetrwanie kryzysu wywołanego przez koronawirusa, zatarła również różnice między czasem dla siebie i czasem pracy. Wiele osób pracuje poza zwyczajowymi godzinami pracy, co źle wpływa na równowagę między życiem zawodowym a prywatnym.

Deputowani podkreślali, że nieustanna praca może mieć negatywne konsekwencje dla zdrowia fizycznego i psychicznego. Wydłużenie czasu zdalnie wykonywanej pracy niesie też większe ryzyko nieodpłatnych nadgodzin.

Autorzy rezolucji uważali, że poza godzinami pracy, pracodawcy nie powinni wymagać od pracowników, aby byli dostępni. Natomiast pracownicy powinni powstrzymywać się od kontaktowania się ze współpracownikami w celach zawodowych.

Nowe wyzwania cyfrowej ery

Równocześnie deputowani zachęcali państwa członkowskie do podjęcia wszelkich niezbędnych środków, by umożliwić pracownikom korzystanie z prawa do rozłączania się. Także za pośrednictwem zbiorowych układów pracy. Powinny one zagwarantować, że pracownicy korzystający z prawa do rozłączania się nie będą narażeni na dyskryminację, krytykę, zwolnienia ani inne negatywne działania ze strony pracodawców.

Rezolucja ustawodawcza została przyjęta 472 głosami za, 126 głosami przeciw, przy 83 głosach wstrzymujących się.

– Nie możemy porzucić milionów europejskich pracowników, którzy są wyczerpani presją bycia zawsze “online” i zbyt długimi, rozciągniętymi w czasie godzinami pracy. Teraz nadszedł moment, aby stanąć u ich boku i dać im to, na co zasługują: prawo do rozłączenia się po zakończeniu pracy. Jest to niezbędne dla naszego zdrowia psychicznego i fizycznego. Nadszedł czas, aby zaktualizować prawa pracowników, tak aby odpowiadały one nowym realiom ery cyfrowej – mówił wówczas sprawozdawca Alex Agius Saliba, Grupa Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim.