Serwis BiznesAlert podaje, że w piątek w Sejmie premier powiedział: dobrze się stało, z punktu widzenia interesów energetycznych Polski, że nie przyjęliśmy ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE), w świetle której mielibyśmy za dużo drogiego prądu w porównaniu do realnych potrzeb.
Premier podkreślił, że chodzi o skonstruowanie takiego mixu energetycznego, w którym odnawialne źródła energii w Polsce będą wolne od ideologicznych zapędów, które ujawniły się w Europie.
Dodał, że intencją jest, aby drogi prąd, wymagający dopłacania z pieniędzy podatnika, był w Polsce na poziomie minimalnych wymaganych przez Unię Europejską.
– Najważniejsza jest ochrona ludzi, zdrowia krajobrazu, walorów turystycznych przed przesadną inwazją rozmaitych instalacji w tym farm wiatrowych – podkreślił.
Donald Tusk przypomniał, że dzięki staraniom Polski dogmat klimatyczny przestaje być przesadną przesłanką na rzecz zmiany tradycyjnego mixu energetycznego w Polsce. Szef rządu tłumaczył opóźnienia w przyjęciu ustawy o OZE. Zdaniem premiera nie ma powodu do odrzucenia ustawy, lepiej dalej nad nią pracować, aby zbudować bezpieczny system odnawialnej energii.
– Nie jest zasadne wstrzymanie prac nad ustawą, choć niektóre przepisy wydają się kontrowersyjne. Lepiej dalej nad nią pracować, aby tak zbudować system OZE, który będzie bezpieczny dla Polski i Polaków– powiedział.
Źródło: biznesalert.pl