Transformacja cyfrowa tworzy świat nowych kompetencji

Przemysł 4.0 oznacza automatyzację procesów, nie eliminuje jednak czynnika ludzkiego. Przeciwnie, wciąż niezbędne będzie pozyskanie specjalistów. To jeden z wniosków eksperckiej debaty Forum Pracodawcy Godnego Zaufania pt. „Transformacja cyfrowa – jak podnieść kompetencje kadr?”.

Podczas debaty moderowanej przez Damiana Kurasia, dyrektora Instytutu Społecznej Odpowiedzialności Biznesu i Zrównoważonego Rozwoju, eksperci podkreślali, że konieczne stanie się zatrudnianie osób potrafiących obsługiwać różne, często bardzo skomplikowane postępowania. Do rozwoju transformacji niezbędne będzie uświadamianie, że nie jest ona tylko dla gigantów gospodarki, ale przede wszystkim dla małych i średnich firm.

– Transformacja cyfrowa to kompleksowy proces przechodzenia na nowe sposoby pracy przy wykorzystaniu technologii cyfrowych. Ona może zachodzić na różnych poziomach działalności firmy od produkcji, przez sprzedaż, obsługę klienta czy sferę finansową. Głównym celem transformacji, jest poprawa działania przedsiębiorstw w różnych aspektach: elastyczności, efektywności kosztowej czy szybkości realizacji zamówień – mówił Dawid Solak, p.o. Prezesa Platformy Przemysłu Przyszłości.

W jego opinii, ostatnie dwa lata sprawiły, że nie patrzymy na cyfryzację jako poprawę efektywności, ale zapewnienie bezpieczeństwa pracownikom, kontrahentom, ale także zapewnienie ciągłości funkcjonowania firm. Wprowadzanie transformacji cyfrowej jest procesem wymagającym przemyślanych, ale jednocześnie odważnych kroków. – Jest to proces konieczny aby nie wypaść z trendów na rynku lokalnym i światowym – zauważył Dawid Solak.

Transformacja cyfrowa pomaga przetrwać pandemię

Przytoczył też światowe dane z których wynika, że przedsiębiorstwa które już wdrożyły technologię cyfrową, o wiele łagodniej przeszły okres pandemii koronawirusa. Problemy stwarzają brak wiedzy, jak skutecznie wdrażać transformację i jak ją finansować. Dawid Solak sugerował, by korzystać z porad i umiejętności ekspertów, ale także zachęcał do zapoznania się z programem Nawigator, realizowanym przez Platformę Przemysłu Przyszłości. – Posiadamy narzędzia, które pomogą w odnalezieniu źródeł finansowania transformacji cyfrowej w kierunku przemysłu 4.0. Po wyborze podstawowych parametrów, czyli wielkości firmy i typu wsparcia wyświetlą się sugerowane instrumenty i szczegółowe informacje na ich temat, takie jak zasady, kwoty oraz terminy – wyjaśniał.

– Należy odróżnić płytką transformację, która polega na przykład na używaniu aplikacji do komunikacji, od tej głębokiej która już oddziałuje na wewnętrzne funkcjonowanie przedsiębiorstwa. Podstawowym wyznacznikiem transformacji cyfrowej w Unii Europejskiej jest program Cyfrowy Kompas, którego cele zostały rozpisane do osiągnięcia do 2030 roku – wyjaśniała Kamila Sotomska, Wicedyrektor Departamentu Prawa i Legislacji Związku Pracodawców i Przedsiębiorców: – Zasadniczym celem jest osiągniecie odpowiedniego odsetka osób, które posiadają przynajmniej podstawowe umiejętności cyfrowe i powinien wynosić 80 procent

Jaśniejsze i ciemniejsze barwy obrazu polskiej transformacji

W swej wypowiedzi Kamila Sotomska zauważyła, że obraz polskiej transformacji nie jest jednoznaczny. W 2019 roku średnia unijna osób posiadających podstawowe kompetencje cyfrowe wyniosła 56 proc. , z kolei Polska miała poniżej 50 procent. Kolejnym elementem programu jest zachowanie parytetu wśród specjalistów z sektora IT. Najwyższy odsetek kobiet w IT ma Bułgaria, bo aż 28 proc., Polska około 20 procent. Podobnie wypadamy w rankingu transformacji biznesu, czyli używania chmury, Big Data, sztucznej inteligencji. – Z pomocą przychodzą instytucje z gamą projektów takich jak np.: projekt KE z Digital Innowation Hubs, Ministerstwo Rozwoju z Ośrodkami Innowacji, czy możliwość realizacji bonów na cyfryzację, co mamy nadzieję przyspieszy i ułatwi proces – podkreśliła ekspertka ZPP. Jej zdaniem, generalnie z wdrażaniem cyfryzacji nie jest u nas najlepiej, ale też nie najgorzej, „po prostu przed nami dużo pracy”.

Czy transformacja cyfrowa w jakikolwiek sposób zagrozi przyszłości pracowników kosztem systemów i maszyn? Jak szukać lub szkolić odpowiednio kadry, by zatrudnieni czuli się bezpiecznie? – pytał dyrektor Damian Kuraś.

Cyfrowa zmiana nie sprawdzi się we wszystkich branżach

– Trzeba zacząć przede wszystkim od tego, że nie wszystkie branże mogą przejść transformację cyfrową, a tam, gdzie podstawą są relacje międzyludzkie cyfryzacja nie zajdzie lub zajdzie w małym stopniu. Jeśli już ten proces jest realizowany, potrzebni są liderzy z wiedzą biznesową, technologiczną, kompetencjami w zarządzaniu zmianą oraz w zakresie interakcji ludzi z systemami technicznymi. Cyfryzacja to ciągłe podążanie za zmianą, ciągły proces, za którym trzeba nadążać i może być to wyczerpujące – twierdził Juliusz Bolek, Przewodniczący Rady Dyrektorów Instytutu Biznesu.

Zauważył przy tym, że nie wszyscy pracownicy dobrze znoszą pracę zdalną, np. lepiej się w niej poczują introwertycy, a już niekoniecznie dobrze ekstrawertycy. Stwierdził, że w transformacji cyfrowej nie ma jednego, uniwersalnego rozwiązania, procesy transformacyjne muszą być dostosowane do konkretnych przedsiębiorstw. Z opinią Juliusza Bolka, że cyfryzacja nie we wszystkich branżach się sprawdzi, zgodził się Dawid Solak, przywołując przykład opieki nad osobami jej wymagającymi.

Należy wskazywać przedsiębiorcom gdzie są pieniądze na cyfryzację

Na problemy z którymi borykają się firmy wskazał Kamil Rybikowski, Radca Rzecznika Małych i Średnik Przedsiębiorstw. – Małe i średnie przedsiębiorstwa już kilka lat temu musiały przejść małą rewolucję choćby ze względu na wprowadzenie obowiązki składania JPK w formie elektronicznej, to sprawiło, że najdrobniejsze firmy musiały wprowadzić zmiany. Najważniejsze jest także wsparcie finansowe w niedostatkach kapitałowych, należy uświadamiać przedsiębiorców, że można skorzystać z różnego rodzaju dofinansowań, by transformację cyfrową przeprowadzić – komentował Kamil Rybikowski. Jego zdaniem, okres pandemii wykazał, że dużo firm nie przeszło procesu transformacji cyfrowej tak, jak mogło go już przejść. Pracę zdalną w tym okresie wykonywało 10 proc. Polaków, podczas gdy w niektórych krajach nawet połowa zatrudnionych.

Z kolei Piotr Soroczyński, Główny Ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej, stwierdził, że transformację przede wszystkim trzeba odczarować i określić dla kogo ona jest. – Ważne, żeby jasno wybrzmiało, że transformacja nie jest tylko dla gigantów gospodarki, ale przede wszystkim dla małych i średnich firm, bo dzięki zmianom mogą osiągnąć ogromy postęp. Dzięki przemianie mogą zająć silniejszą pozycję w konkurowaniu z większymi podmiotami, zwiększyć swoją produkcję i co najważniejsze, szybciej określić oczekiwania klientów. Już nie potrzeba sprawdzania rynku na podstawie rozmów, czy analogowego researchu, ale wystarczy internet, który pozwoli dostarczyć szybko i sprawnie wymaganych informacji – mówił Piotr Soroczyński.

Cyfrowy świat jest przyjazny ekologii

W opinii głównego ekonomisty KIG, cyfryzacja dała o sobie znać znacząco w czasie pandemii, która przyspieszyła proces transformacji, a ta jest potrzebna przedsiębiorstwom i pozwoli pozyskiwać nowych klientów i osiągać wyższy potencjał. Zautomatyzowanie procesów pozwoli na szybsze zadowalanie oczekiwań, a co za tym idzie, zwiększać przychód w firmie. Istotnym problemem którego skutki powinna łagodzić automatyzacja, są starzejące się społeczeństwo i kryzys demograficzny. Tak jak komputery pozwoliły zredukować zatrudnienie, tak automatyzacja ułatwi zapobieganie brakowi rąk do pracy w niektórych branżach. Ponadto cyfryzacja jest przyjazna ekologii, gdyż ułatwi sprowadzanie towarów z daleka i wybór dostawców ceniących jej zasady.

Rozwiewaj niepokój pracowników angażując ich w cyfrowe zmiany

Jaka będzie więc przyszłość pracowników? Czy będziemy świadkami świata, w którym nie będziemy udawali się tradycyjnie do biur, a oceną efektywności pracownika nie będzie ilość a jakość spędzonego czasu na wykonywaniu zadań? – Jak pokazują badania McKinseya w miejsce 100 stanowisk pracy zastąpionych procesem cyfryzacji, pojawia się 130 nowych miejsc pracy w innych zawodach i chcemy by w Polsce proces transformacji wychodził na przysłowiowy plus. Najważniejszym aspektem, który pomoże zachować równowagę jest pełne zaangażowanie całego zespołu pracowników i przede wszystkim staranie się by wyeliminować niepokój, który może przy procesie transformacji się pojawić – podsumował Dawid Solak.

Forum Pracodawca Godny Zaufania jest inicjatywą, która promuje odpowiedzialną, zgodną z normami europejskimi politykę pracowniczą i politykę socjalną. Co roku w ramach inicjatywy przyznawane są tytuły Pracodawcy Godnego Zaufania firmom i instytucjom, które w zakresie polityki pracowniczej sięgają po ciekawe i skuteczne rozwiązania – uwzględniając rozwój zawodowy pracowników i ochronę ich praw. Wyróżniani są również dziennikarze i publicyści, promujący powyższe idee.

Organizatorem debaty w ramach Forum Pracodawcy Godnego Zaufania jest Fundacja Platforma Przemysłu Przyszłości.

Całą debatę możesz obejrzeć TUTAJ.