Aż trzy czwarte menedżerów zarządzających globalnymi funduszami inwestycyjnymi przy podejmowaniu kluczowych decyzji inwestycyjnych bierze pod uwagę dobre wyniki firm w obszarze zrównoważonego rozwoju. W Polsce do tej pory z możliwości informowania opinii publicznej i interesariuszy o działaniach w tym zakresie korzystało niewiele firm. Od 1 stycznia taki obowiązek, na skutek wdrożenia unijnej dyrektywy do polskich przepisów, będzie nałożony na około 300 największych spółek giełdowych i jednostek zainteresowania publicznego. Zdaniem uczestników konferencji „Skuteczne budowanie wartości spółek. Jak maksymalizować korzyści z nadchodzących zmian prawa w zakresie sprawozdawczości niefinansowej” współorganizowanej przez firmę doradczą Deloitte, zarządy i rady nadzorcze powinny ten obowiązek potraktować jako szansę na podniesienie wartości kierowanych przez siebie przedsiębiorstw.
Konferencja, organizowana przez Giełdę Papierów Wartościowych, Deloitte, Ministerstwo Finansów oraz Bank Światowy, odbyła się wczoraj w siedzibie GPW.
Unia Europejska w listopadzie 2014 roku rozszerzyła sprawozdawczość firm o obowiązek ujawnienia danych niefinansowych oraz informacji dotyczących różnorodności. Do 2017 roku dyrektywa 2014/95/UE dotycząca tego obszaru ma być implementowana do polskiego prawa. Według założeń rządowych odpowiednia ustawa ma zostać przyjęta do 6 grudnia tego roku.
Unijne przepisy zakładają, że spółki giełdowe, banki oraz tzw. duże jednostki zainteresowania publicznego, czyli podmioty, które zatrudniają co najmniej 500 osób i osiągają w Polsce obroty powyżej 85 mln zł sumy aktywu bilansu lub 170 mln zł przychodów netto rocznie (dla grup kapitałowych sumy te będą odpowiednio wyższe) będą zobowiązane do raportowania, m.in. oceny ryzyk, podstaw zarządczych i wskaźników z zakresu przeciwdziałania korupcji, negatywnego wpływu na środowisko naturalne, aspektów pracowniczych, społecznych czy poszanowania praw człowieka. Według danych Ministerstwa Finansów podmiotów, które w Polsce zostaną objęte nowymi przepisami, może być około 300, w tym dziesięć spółek Skarbu Państwa. W tej grupie są m.in. banki, towarzystwa ubezpieczeniowe, spółki giełdowe, ale też fundusze inwestycyjne czy fundusze emertytalne. „Ministerstwo starało się zapewnić firmom maksymalną elastyczność przepisów w zakresie raportowania niefinansowego tak, aby nie wprowadzać innych dodatkowych dla nich obciążeń niż te minimalne wymagane dyrektywą. Ten rodzaj sprawozdawczości powinien być przede wszystkim wspierany przez trendy rynkowe oraz dobre praktyki” – tłumaczyła Joanna Dadacz, Dyrektor Departamentu Rachunkowości i Rewizji Finansowej, Ministerstwo Finansów.
Jak mówiła Prezes Giełdy Papierów Wartościowych nowe przepisy należy traktować jako element przewagi konkurencyjnej, a nie obowiązek. „Rynek nagradza przejrzystość, o czym świadczą dobre notowania naszych spółek zgromadzonych w Respect Index, grupującego firmy społecznie odpowiedzialne. Jako giełda uważamy, że znaczenie informacji niefinansowych jest tak samo istotne, jak danych finansowych” – mówiła prof. Małgorzata Zaleska. O zainteresowaniu inwestorów zagranicznych polskimi spółkami społecznie odpowiedzialnymi mówił Tomasz Wiśniewski, Menedżer z GPW: „W Polsce nie przywiązuje się jeszcze dużego znaczenia do odpowiedzialnego biznesu, ale potencjał rozwoju w tym zakresie jest ogromny. Co więcej, ryzyko inwestycyjne w firmach zarządzanych zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju jest niższe niż w pozostałych. To ważny argument dla inwestorów”.
Takie rozwiązanie podpowiada również Irena Pichola, Partner w Deloitte, Lider zespołu Sustainability Consulting Central Europe. Jej zdaniem polskie firmy powinny potraktować unijną dyrektywę jak szansę. „W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat na świecie nastąpiła zmiana w zakresie wyceny spółek. Ujawnienie przez firmy informacji niefinansowych pozwala im wzmocnić wiarygodność oraz zyskać uznanie rynku, a także poprawić, a w niektórych przypadkach nawet zainicjować dialog z interesariuszami. Aż 84 proc. organizacji stosujących sprawozdawczość niefinansową upatruje w niej możliwość weryfikacji celów strategicznych przez całą kadrę zarządzającą w ujęciu długookresowym oraz wzrost jakości raportowanych danych” – przekonywała podczas wczorajszej konferencji.
W ciągu ostatnich dziesięciu lat w Polsce powstało około 330 raportów społecznych zainicjowanych przez około 90 firm, co wskazuje na jeszcze niewielką skalę tego zjawiska. Ponad jedna piąta firm (117) z 500 największych środkowoeuropejskich firm (ranking Deloitte CE TOP 500 2016) deklaruje, że prowadzi jakąś formę sprawozdawczości niefinansowej. Najwięcej takich organizacji jest w Polsce (26 proc.), Czechach (25 proc.) i na Węgrzech (11 proc.).
Ujawnianie danych niefinansowych, oprócz przepisów krajowych i unijnych, kształtują również międzynarodowe wytyczne, takie jak metodyka Global Reporting Initiative czy wytyczne International Integrated Reporting Council. Nowy rodzaj raportu to z kolei raport wpływu, który pozwala zbadać, w jaki sposób działalność przedsiębiorstwa wpływa na rozwój jego otoczenia lokalnego, w tym na jego dostawców reprezentujących różne gałęzie gospodarki, a także jak, poprzez impuls popytowy generowany przez wynagrodzenia pracowników, wzrasta gospodarka kraju i regionu, w którym firma działa. „Potrzebujemy jednej spójnej informacji na temat firmy, bez wyraźnego podziału na dane finansowe i niefinansowe. To, jak firma działa i jak podejmowane są w niej decyzje, najczęściej widać przede wszystkich w tych ostatnich” – przekonywał Jyoti Banerjee, Programme Lead: Technology Initiative, International Integrated Reporting Council (IIRC).