Stypendium dla Rodaka

Fundacja „ORLEN – Dar Serca” pomaga uzdolnionej młodzieży z polskich rodzin ze Wschodu. W ramach programu „Stypendium dla Rodaka”, 44 studentów, przyjętych na polskie uczelnie, otrzymało od PKN ORLEN wsparcie ułatwiające im dalszą naukę i osiedlenie się w kraju.

Program indywidualnych stypendiów dla potomków Polaków przesiedlonych na Wschód Fundacja „ORLEN – Dar Serca” rozpoczęła w 2018 roku. Początkowo pomocą objętych zostało dziewięć osób, studiujących w Polsce, które od października do grudnia otrzymywały co miesiąc 800 zł. W tym roku Fundacja rozszerzyła program, przyznając wsparcie w takiej samej wysokości  44 studentom, którzy przyjechali do Polski z Kazachstanu, Białorusi, Mołdawii, Ukrainy i Rosji. Pomoc dla nich będzie kontynuowana.

„Stypendium dla Rodaka” jest wyjątkowym projektem, skierowanym do potomków repatriantów, którzy zdecydowali się przyjechać do Polski na studia. Dlatego stypendia  dla tej utalentowanej młodzieży  z pasją, rozwój ich umiejętności traktujemy jako  inwestycję na przyszłość, ale również patriotyczny obowiązek..  Wierzę, że  wsparcie finansowe   ułatwi  naszym stypendystom osiąganie jeszcze większych  sukcesów na wybranych kierunkach studiów i zachęci do pozostania w Polsce  – mówi Daniel Obajtek, Prezes Zarządu PKN ORLEN.

Stypendium dla Rodaka

Cieszę się, że znacząco zwiększamy liczbę stypendiów dla naszych rodaków. Ci młodzi ludzie są bardzo świadomi swojej historii i korzeni, czują się związani z krajem, z którego pochodzą ich pradziadkowie. Doświadczenia ich rodzin są często bolesne, naznaczone przymusową deportacją. Dlatego to tak ważne dla nas, że jako Fundacja możemy wesprzeć ich w edukacji, a także pogłębianiu wiedzy o  Polsce. To wartości wpisujące się w misję naszej Fundacji – podkreśla Katarzyna Różycka, Prezes Zarządu Fundacji „ORLEN – Dar Serca”.

Stypendyści, w doborze których Fundację „ORLEN – Dar Serca” wspiera Fundacja dla Rodaka, studiują głównie kierunki ścisłe – chemię i ekonomię. Pomocą otoczeni są także studenci m.in. medycyny, marketingu i zarządzania, a także wiedzy o teatrze.

Jestem Polką, chociaż pochodzę z Kazachstanu. Moich pradziadków deportowano tam w 1936 roku, z terenów dzisiejszej Ukrainy. Niestety, przez system polityczny nie mogłam rozmawiać w języku polskim, dlatego niedawno nauczyłam się go od podstaw. Jestem szczęśliwa, że mogę żyć i uczyć się w Polsce – ojczyźnie moich dziadków, która jest już także moim domem – mówi Kristina Mak, studentka wiedzy o teatrze na Uniwersytecie Gdańskim.