Środki ochrony docierają m.in. do pielęgniarek i położonych

Dostawy środków ochronnych od Agencji Rezerw Materiałowych trafiają do kolejnych miejsc i instytucji. W minionym tygodniu część transportu dotarła do Okręgowych Izb Pielęgniarek i Położonych.

Pielęgniarki i położne to, poza lekarzami, grupa zawodowa najbardziej narażona na kontakt z koronawirusem. Większość z nich pracuje 24 godziny na dobę, a często i 48 godzin bez przerwy, stojąc na pierwszej linii frontu w walce z pandemią. Niemal we wszystkich szpitalach dotychczasowe procedury i czas pracy zostały zmienione oraz dostosowane do nowej, ciężkiej sytuacji. Wiele pielęgniarek mimo zaawansowanego wieku wytrzymuje trudy nowych obowiązków – zarówno psychicznie, jak i fizycznie. W tej sytuacji dostarczanie środków ochronnych tej grupie zawodowej jest jednym z priorytetów Agencji Rezerw Materiałowych.

– Jesteśmy wdzięczni pielęgniarkom i położonym za ich pracę w trudnych warunkach. Dostosowanie się do nowych procedur medycznych przygotowanych na walkę z koronawirusem nie było łatwe. Ze swojej strony robimy wszystko co w naszej mocy, aby zapewnić im bezpieczeństwo poprzez zapewnienie ciągłości dostaw środków ochronnych – przekonuje Michał Kuczmierowski, prezes Agencji Rezerw Materiałowych.

W minionym tygodniu dostawy materiałów ochronnych składowanych na co dzień w Strzałkowie, Lublińcu i Komorowie trafiły między innymi do Okręgowych Izb Pielęgniarek i Położonych, gdzie dalej będą dystrybuowane i trafią do pracowników tamtejszych szpitali. Transporty ze sprzętem dotarły do kilkudziesięciu oddziałów OIPIP w całej Polsce.

Łącznie w ostatnim tygodniu Agencja Rezerw Materiałowych rozdysponowała: 6,4 mln masek ochronnych, 3,7 mln rękawiczek ochronnych, 101 tyś. litrów środków do dezynfekcji rąk, 69 tyś. gogli, przyłbic i okularów ochronnych, 30 tyś. osłon na buty oraz 1560 kombinezonów ochronnych.

ARM poinformowała również o nawiązaniu współpracy z firmą Sanwil – pomysłodawcą innowacyjnego materiału SANMED, który stanowi skuteczną barierę dla wirusów, a do tego jest wodoszczelny, paroprzepuszczalny i nie zawiera związków szkodliwych dla człowieka. Materiał jest wykorzystywany do szycia kombinezonów ochronnych, dzięki czemu produkty z polskich szwalni już wkrótce zaczną wspierać pracowników szpitali.

Źródło: ARM