Boisz się zwrócić uwagę? To błąd! – przekonują eksperci Renault Polska i zachęcają pasażerów do większej asertywności.
Badanie przeprowadzone w Wielkiej Brytanii wykazało, że dwie trzecie pasażerów samochodów czuło się niekomfortowo z powodu prędkości, z jaką jechał ich znajomy lub członek rodziny. Jednocześnie blisko 30% pasażerów wstydziłoby się poprosić bliską osobę, żeby zwolniła. Tymczasem jazda z nadmierną prędkością jest niezwykle ryzykowna. Niedostosowanie prędkości do warunków ruchu to druga najczęstsza przyczyna wypadków powstałych z winy kierujących. W zeszłym roku w wypadkach spowodowanych nadmierną prędkością w Polsce zginęło 778 osób.
– Nie powinniśmy traktować przekraczania prędkości jako normalnego zjawiska i usprawiedliwiać naszych bliskich, którzy się tego dopuszczają w naszej obecności. Narażają oni w ten sposób bezpieczeństwo wielu osób. Dlatego zawsze w takiej sytuacji należy zwrócić uwagę kierowcy – mówią trenerzy Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
W podobny sposób powinniśmy traktować pozostałe sytuacje, w których kierowca ryzykuje życie swoje i innych, takie jak wyprzedzenie „na trzeciego”, ignorowanie czerwonego światła czy wymuszanie pierwszeństwa.
– Wciąż zdarza się również, że członkowie rodziny czy przyjaciele nie reagują, widząc, że za kierownicę chce wsiąść osoba znajdująca się pod wpływem alkoholu. W takim przypadku najczęściej trudno jej przemówić do rozsądku, ale musimy uniemożliwić kierowcy jazdę w tym stanie. Jeśli wymaga to odebrania mu kluczyków do pojazdu albo wezwania policji, zróbmy to – mówi Zbigniew Weseli, ekspert Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
Jednocześnie nie należy mylić reakcji na niebezpieczne sytuacje z komentowaniem stylu prowadzenia bliskiej osoby. Niechciane wskazówki czy okazywanie niezadowolenia bez ważnej przyczyny mogą prowadzić od poirytowania kierowcy, co również negatywnie wpływa na bezpieczeństwo jazdy.