Zdaniem WEI Unia Europejska wzięła kosztowny rozwód z Miltonem Friedmanem, który twierdził, że firmy powinny przede wszystkim generować zysk. Nowe standardy wynikające z dyrektywy Corporate Sustainability Reporting Directive (CSRD) wprowadzają obowiązek raportowania niefinansowych wskaźników, które mają służyć ocenie wpływu firmy na otoczenie, w tym klimat i środowisko. Warsaw Enterprise Institute wylicza, że polskie firmy bezpośrednio objęte dyrektywą CSRD co roku będą ponosić koszt w wysokości od 1,4 do 2,6 mld zł. Wysokie koszty, bo nawet 8 mld zł, poniosą w ujęciu rocznym także firmy nieobjęte bezpośrednio CSRD, ale będące kontrahentami tych posiadających obowiązek raportowania ESG.
Dla przypomnienia: wskutek CSRD około 50 tys. firm w UE będzie musiało przygotowywać raporty zrównoważonego rozwoju, a następnie poddać je zewnętrznemu audytowi (usłudze atestacyjnej). Regulacja obejmie duże firmy od roku finansowego 2024, co oznacza, że pierwsze raporty ESG zgodne z CSRD zostaną opublikowane w 2025 r. Małe i średnie firmy notowane na giełdzie będą raportować, począwszy od roku finansowego 2026, z możliwością dobrowolnego przesunięcia tego terminu na 2028 r.
WEI przestrzega w raporcie przed rozszerzeniem – co proponują niektórzy eurokraci – raportowania ESG na całą gospodarkę. Gdyby CSRD rozszerzono na wszystkie MŚP z wyłączeniem osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą o zatrudnieniu do 9 osób, coroczne bezpośrednie obciążenia wyniosłyby od 9,8 do 23,6 mld zł, a koszty jednorazowe wdrożenia regulacji – od 5,5 do 13,2 mld zł.
Więcej: https://wei.org.pl/wp-content/uploads/2023/04/Pod-ciezarem-ESG.pdf