Wywiad z Juliuszem Bolkiem, przewodniczącym rady dyrektorów Instytutu Biznesu i organizatorem konkursu Pracodawca Godny Zaufania.
Społeczna odpowiedzialność biznesu, brzmi dumie! Nie uważa Pan jednak, że jest to już tak oklepany temat, że aż szkoda się wypowiadać?
Każdego nudzi co innego. Jednak jeśli chodzi o społeczną odpowiedzialność biznesu, pojęcie powstałe zaledwie kilkadziesiąt lat temu, to jego definicja się zmieniała. Stale poszerza się krąg osób, które je znają i rozumieją. Ciekawostką może być to, że społeczna odpowiedzialność biznesu doczekała się własnej normy ISO. Wiele międzynarodowych korporacji publikuje raporty, prezentujące w jaki sposób wdrażają i realizują działania z tego zakresu. Rząd polski bardzo poważnie traktuje społeczną odpowiedzialność biznesu, w ten sposób, że zaleca jej wdrażanie w spółkach należących do Skarbu Państwa. To pokazuje jak wiele się dzieje w tym obszarze.
Konkurs Pracodawca Godny Zaufania, również ma dumny wydźwięk. Jak według Pana powinien zachowywać się pracodawca, którego pracownik darzy zaufaniem?
Dla pracownika fundamentalną sprawą jest wynagrodzenie, a zatem oczekuje on przede wszystkim od pracodawcy, aby było ono wypłacane w terminie, zgodnie z umową i legalnie. Ważne jest także, a to już nie zawsze jest takie oczywiste, aby były też opłacone jego świadczenia. To wydaje się naturalne, jednak w polskiej rzeczywistości, wiem, że wielu pracodawców ma trudności w realizacją swoich zobowiązań w tak oczywistym zakresie. Wynika to często z powodów niezależnych od nich czyli płynności i walki konkurencyjnej. Dla pracowników oczywiście ważnych jest wiele innych czynników, a zatem warunki pracy, stosunki panujące w przedsiębiorstwie.
Dlaczego przedsiębiorcy powinni zabiegać o tytuł „Pracodawcy Godnego Zaufania”?
To czy powinni zabiegać to już jest ich indywidualna sprawa. Niemniej powinni uwzględniać fakt, że w Polsce mamy do czynienia z rynkiem pracownika, a nie pracodawcy. Brakuje dobrych, kompetentnych, zaangażowanych i lojalnych pracowników. Najbardziej widoczne jest to w handlu i usługach, gdzie większość klientów zderza się nieodpowiedzialnymi, obojętnymi, a czasem aroganckimi zachowaniami. To natychmiast przekłada się na obroty przedsiębiorstwa, a także na wizerunek pracodawcy. Mniej widoczne, ale chyba bardziej dotkliwe są konsekwencje takich słabych pracowników w produkcji oraz działających w zapleczu administracyjnym i realizujących funkcje wspomagające podstawową działalność lub procesy pomocnicze w organizacji. Jeśli tak się dzieje, to pracodawcy maja naturalna potrzebę dbania o jak najlepszą kadrę. Pracownicy zaś wolą zatrudniać się w przedsiębiorstwach o dobrej reputacji, do takich z pewnością będą zaliczane te, które mogą poszczycić się tytułem „Pracodawcy Godnego Zaufania”.
W jaki sposób przedsiębiorstwo może podejmować działania pozwalające pretendować do zdobycia tytułu „Pracodawca Godny Zaufania”?
Zacząłbym od tego, że celem pracodawcy nie powinno być zdobywanie jakichś tytułów, tylko taka działalność, której efektem może być m. in. wyróżnienie tytułem „Pracodawca Godny Zaufania”. Zaczyna się to od podejścia do pracowników. Kiedyś sprawami personalnymi w przedsiębiorstwie zajmował się Dział Kadr, później Dział Zarządzania Zasobami Ludzkimi, teraz to już domena Biura Kapitału Ludzkiego. Tutaj nie chodzi tylko o zmianę nazwy, ale również o zmianę podejścia do tego kim są pracownicy w i dla przedsiębiorstwa. Zmienia się podejście do myślenia o ludziach w organizacji. Stają się oni obecnie najbardziej wartościowym aktywem, a przy tym ze względu na swoje uwarunkowania najdelikatniejszym. W celu pozyskiwania najbardziej wartościowych pracowników przedsiębiorstwo może organizować programy stażowe. Natomiast wobec już zatrudnionych wykorzystywać koncepcje wypracowane w ramach społecznej odpowiedzialności biznesu. Myślę tutaj o wolontariacie pracowniczym, edukacji, dbałości o właściwe warunki pracy, zapewnienie bezpieczeństwa i zdrowia, przystosowywanie stanowisk pracy dla osób z niepełnosprawnością itd.
Czy uważa Pan, że pracodawca zaufanie może sobie kupić, np. przez profesjonalna opiekę medyczną, bonusy czy premię?
Z pewnością dla części zatrudnionych wysokość uposażenia oraz inne świadczenia w postaci prywatnej opieki medycznej, ubezpieczeń, abonamentów upoważniających do korzystania z sal sportowych, służbowe samochody itd., będą poważnymi argumentami utrzymujących ich więź z pracodawcą. Jednak tego typu działania są kosztowne. Siła motywacyjna podwyżki umiera najdalej w dniu pierwszej wypłaty. Wynagrodzenia i inne atrakcje są jednak znaczącym kosztem dla przedsiębiorstwa. Środki na ich zapewnienie nie biorą się z powietrza, tylko z przychodów, a przecież jeszcze powinno pozostać coś na zysk. Dlatego fetyszyzowanie wysokości wynagrodzenia i innych motywatorów para płacowych to wędrówka ślepą uliczką. Dla utrzymania załogi ważniejsze są atmosfera w pracy, pewność zatrudnienia i wynagrodzenia, jasne reguły awansu, dobry wizerunek organizacji, to z pewnością rzeczy, o które trzeba dbać.
Jaka idee przyświeca konkursowi „Pracodawca Godny Zaufania”?
Główna ideą jest promowanie wśród pracodawców odpowiedzialnej, zgodnej z normami europejskimi polityki pracowniczej i polityki socjalnej. To przyczynia się do promowania dobrych wzorców wśród pracodawców. Największe polskie przedsiębiorstwa bardzo często realizują ciekawe i przynoszące znakomite rezultaty programy skierowane do pracowników. Dzięki konkursowi mogą one zostać przedstawione szerszemu gremium oraz stanowić inspirację dla innych. W ten sposób polski rynek pracy będzie się zmieniał, a trzeba pamiętać, że nie jest on samotną wyspą tylko konkuruje z funkcjonującymi w innych krajach.