Pies na plaży – o czym trzeba pamiętać?

„On nie gryzie” – każdy z nas słyszał to zdanie, wypowiadane przez właściciela psa. Na pewno każdy widział też dziką pogoń za kotem, gdzie już tylko drzewo mogło uratować ofiarę. Często zapominamy, że psy to drapieżniki i mają instynkt łowcy. A co, jeśli łagodny do tej pory pies, zaatakuje fokę wypoczywającą na plaży? Nawet jeśli jej nie pogryzie, to gwałtowne spłoszenie foki może spowodować u niej bardzo duży stres, szczególnie jeśli jest ona chora lub osłabiona. Puszczony luzem pies stanowi również zagrożenie dla ptaków wysiadujących jaja, dla samych jaj, jak i piskląt.

 

Na większość polskich plaż poza sezonem, czyli od października do kwietnia, można wejść z psem. Brak spokoju w naturalnym siedlisku to dla fok ogromne zagrożenie. Spacerowicze, którzy nie trzymają swoich zwierząt na smyczy, to dla dzikich zwierząt poważny problem. Foki jako zwierzęta wodno-lądowe często odpoczywają na plażach, a psy, które badają świat zmysłem węchu, są zwykle naturalnie zaciekawione tym nowym i nietypowym zapachem. Opiekun nie zawsze jest w stanie go przywołać i zapanować nad swoim pupilem.

Niestety, nagłe spotkania drapieżników z dwóch zupełnie różnych światów rzadko dobrze się kończą. Zaskoczona i przestraszona foka może chcieć uciekać lub się bronić. Czołgające się i lekko podskakujące ciało 150-200 kg foki to wyzwanie dla nerwów nawet najłagodniejszego psa. Jeśli foka jest zbyt daleko od brzegu i nie zdąży uciec do wody, może zostać dotkliwie pogryziona.

Jest to również zagrożenie dla sieweczki obrożnej, która swoje gniazda zakłada na plaży. Biegające po plaży psy mogą budzić niepokój wśród tych ptaków, zwłaszcza gdy wysiadują jaja. Sieweczki próbują wtedy odciągać uwagę “drapieżnika” od gniazda, na co tracą cenną energię. Jeśli takie sytuacje mają miejsce wielokrotnie, wtedy może okazać się, że na spotkanie z prawdziwym drapieżnikiem, szczególnie w nocy, nie będzie mieć siły, przez co nie obroni swoich jaj lub sama stanie się ofiarą prawdziwego drapieżnika. Ofiarami mogą się stać również pisklęta.

Nie tylko atak psa, ale również samo spłoszenie do wody może być niebezpieczne dla fok. Szczególnie dla zwierząt chorych lub osłabionych, które wyszły na plażę odpocząć albo się zregenerować. Na brzegu taką fokę mogą odnaleźć wolontariusze Patrolu, udzielić jej pomocy, zabrać na rehabilitację. Foka chora i przepłoszona do wody ma mniejsze szanse na przeżycie.

Właściciele psów muszą pamiętać, że foka to dzikie zwierzę, które w sytuacji zagrożenia, będzie się broniło. Mały foczy szczeniak nie ma szans w starciu z psem, ale dorosła foka może odpowiedzieć na atak psa i go pogryźć. Rany po ugryzieniu foki trudno się goją i mogą być bardzo niebezpieczne, również dla psa. Dlatego nawet z psem trzymanym na smyczy, nie powinno podchodzić się zbyt blisko do foki    (30 m  to absolutne minimum!).

Przypominamy, że na podstawie ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody, jak i Rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 16 grudnia 2016 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt, w stosunku do wszystkich 3 gatunków fok występujących w Bałtyku zabrania się m.in. płoszenia lub niepokojenia, jak również okaleczania tych zwierząt. Kto zaś narusza zakazy w stosunku do zwierząt objętych ochroną gatunkową, popełnia wykroczenie i podlega karze aresztu lub grzywny. Pamiętajmy o tym zwłaszcza w czasie spacerów i wycieczek z naszymi pupilami, tak żeby nasza miłość do zwierząt mogła roztaczać się na wszystkie gatunki, a nie tylko na te, które są pod naszą opieką. Jesteśmy współodpowiedzialni również za zwierzęta dziko żyjące .

Jeśli spotkasz na plaży fokę, poinformuj o tym BŁĘKITNY PATROL WWF, dzwoniąc pod numer telefonu 795 536 009 lub STACJĘ MORSKĄ w Helu – pod numerem telefonu 601 889 940.

Przekaż wolontariuszom następujące informacje:

☛ czy to szczenię, czy dorosła foka

☛ czy wygląda na zdrową, czy może ma widoczne rany

‼ Trzymaj psa na smyczy ‼

Kontakt z dzikim zwierzęciem jakim jest foka, jest niebezpieczny nie tylko dla foki, ale również dla Twojego psa.

Źródło: WWF