Unia Europejska wyznaczyła sobie ambitne cele klimatyczne, które obejmują osiągnięcie neutralności klimatycznej i zwiększenie odporności na zmiany klimatu do 2050 roku. Jednak działania UE są niewystarczające – ocenia Tygodnik Gospodarczy Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
W ramach Europejskiego prawa o klimacie przewidziano szereg działań, które mają pomóc w adaptacji do coraz bardziej ekstremalnych zjawisk pogodowych.
Do najważniejszych inicjatyw należy ochrona przed powodziami, rozwój zrównoważonego rolnictwa oraz dostosowanie infrastruktury miejskiej do ekstremalnych warunków pogodowych. Na te cele w latach 2014-2020 przeznaczono 8 miliardów euro, a na lata 2021-2027 planowane jest wydatkowanie aż 26 miliardów euro – wynika z artykułu Szymona Ogórka opublikowanego w „Tygodniku Gospodarczym Polskiego Instytutu Ekonomicznego” (nr 52/2024).
Klimat w Europie ociepla się najszybciej
Jak zauważa ekspert, Europa jest najszybciej ocieplającym się kontynentem na świecie. Średnia temperatura powietrza w regionie wzrasta niemal dwukrotnie szybciej niż w skali globalnej. Konsekwencją są coraz częstsze fale upałów, powodzie, susze oraz niedobory śniegu, które wywołują poważne skutki gospodarcze.
W ostatniej dekadzie średnie roczne straty gospodarcze z tytułu zmian klimatycznych w UE wyniosły 26 miliardów euro. Z kolei średnia roczna strata na osobę w latach 2021-2023 wynosiła 45 euro, przy czym w Polsce kwota ta wynosiła 13 euro, a w Słowenii – 231 euro na osobę.
Szymon Ogórek wskazuje, że dalszy wzrost globalnej temperatury o 3°C w stosunku do epoki przedprzemysłowej może kosztować Unię Europejską co najmniej 175 miliardów euro rocznie, czyli 1,38 proc. PKB UE. Ograniczenie ocieplenia do 2°C mogłoby zmniejszyć te koszty do 83 miliardów euro rocznie.
Sukcesy i wyzwania w adaptacji klimatycznej
Europa pozostaje liderem w zakresie systemów wczesnego ostrzegania, które obejmują około 75 proc. mieszkańców kontynentu. Jak jednak zauważa Europejski Trybunał Obrachunkowy (ETO), wdrażanie działań przystosowawczych w UE napotyka istotne problemy.
ETO przeprowadził kontrolę w czterech krajach – Polsce, Francji, Austrii i Estonii – analizując 36 projektów adaptacyjnych oraz przeprowadzając wywiady z przedstawicielami instytucji unijnych i lokalnych. Wyniki wskazują na brak ilościowych ocen postępów oraz niską znajomość strategii unijnych, zwłaszcza na poziomie lokalnym. Zaledwie 16 proc. gmin posiadało plany adaptacyjne, a jedynie 21 proc. pracowało nad ich stworzeniem. W miastach odsetek tych planów był dziesięciokrotnie wyższy niż na obszarach wiejskich.
Dane przedstawione przez Szymona Ogórka jasno wskazują na ogromne koszty braku skutecznych działań adaptacyjnych. Jednocześnie podkreślają, że inwestycje w ochronę przed zmianami klimatu mogą przynieść znaczące korzyści gospodarcze i społeczne. Unia Europejska, choć napotyka liczne wyzwania, nadal pozostaje w światowej czołówce działań na rzecz ochrony klimatu.
Klimat a wady w realizacji działań
Tymczasem Europejski Trybunał Obrachunkowy wskazał jednak na istotne wady w realizacji działań przystosowawczych w UE. – Państwa członkowskie nie przedstawiają ilościowych ocen postępów ani nie stosują wspólnych wskaźników. Problemem jest także niski poziom wiedzy na temat dostępnych narzędzi i strategii unijnych, zwłaszcza na poziomie lokalnym – pisze dalej ekspert.
Ankieta przeprowadzona w 400 gminach wykazała, że 70 proc. nie znało unijnej strategii przystosowawczej, 60 proc. krajowych planów, a 54 proc. regionalnych. Tylko 16 proc. gmin miało plan adaptacyjny, a 21 proc. pracowało nad jego stworzeniem. Co istotne, w miastach odsetek takich planów był dziesięciokrotnie wyższy niż na obszarach wiejskich. Ze skontrolowanych 36 projektów przystosowawczych większość zwiększyła zdolności adaptacyjne, lecz około 40 proc. miało niewielki lub żaden wpływ – zaznacza Szymon Ogórek.