Ponad 328 milionów dorosłych i 32 miliony dzieci na całym świecie ma znaczny lub głęboki niedosłuch. Według informacji zebranych przez Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu, osób z różnymi problemami słuchowymi, mającymi wpływ na ich codzienne funkcjonowanie, a zwłaszcza komunikację, jest ponad 1 mld. Dlatego też Światowa Organizacja Zdrowia ustanowiła 3 marca Międzynarodowy Dzień dla Ucha i Słuchu, aby zwrócić uwagę na znaczenie tego zjawiska – przypomina Juliusz Bolek, Przewodniczący Rady Dyrektorów Instytutu Biznesu.
„Problem wad słuchu stał się chorobą cywilizacyjną.” – uważa prof. Henryk Skarżyński, dyrektor Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu w Kajetanach. – „Kiedyś uznawano niedosłuch siedemdziesięciolatka za normalną rzecz. Dzisiejszy rozwój cywilizacyjny, wszechogarniający nas hałas, słuchawki douszne, głośna muzyka od wczesnego dzieciństwa, a także leki ototoksyczne, zaburzenia krążenia czy przemiany materii sprawiają, że ta granica z wieku 70 lat przesuwa się do wieku 50. Na szczęście możemy pomóc prawie każdemu pacjentowi z zaburzeniami słuchu – od dziecka po stulatka.”
Jak ważne jest słyszenie pokazuje chociażby satyryczny program Roberta Górskiego „Ucho Prezesa”. Zaburzenia słuchu pogarszają kompetencje komunikacyjne, ograniczają pełen kontakt z otoczeniem i negatywnie wpływają na komfort życia. W przypadku dzieci zaburzenia słyszenia, mają negatywny wpływ zarówno na rozwój komunikacji językowej, jak i rozwój ogólny dziecka, w tym jego wyniki w nauce. Wraz z rozwojem cywilizacyjnym znaczenie słuchu rośnie. Obecnie o funkcjonowaniu człowieka i jego pozycji w społeczeństwie w ponad 94 proc. decyduje zdolność komunikacji, dlatego dobry słuch jest tak ważny.
Medycyna coraz lepiej sobie radzi z poprawianiem jakości słuchu. Polska jest w tej dziedzinie światowym liderem, głównie za sprawą Światowego Centrum Słuchu w Kajetanach oraz wielu bardzo zdolnych polskich laryngologów i otolaryngologów. Wielka w tym zasługa Prof. Henryk Skarżyński, który dokonał przełomu w polskiej otochirurgii wykonując pierwsze w Polsce wszczepienia implantów ślimakowych – dorosłej osobie niesłyszącej oraz niesłyszącemu dziecku. W terapii zaburzeń słuchu wykorzystuje się obecnie implanty: ślimakowe, implanty ucha środkowego, urządzenia na przewodnictwo kostne, których celem jest jak najlepsze przeniesienie dźwięku do ucha wewnętrznego lub bezpośrednio stymulujące ucho wewnętrzne, a także różne typy aparatów słuchowych. Dzięki nim wiele osób w niedosłuchem może nie tylko znów dobrze słyszeć, lecz także komunikować się i pozostawać w pełnej aktywności przez długie lata.
Piszę o tym dlatego, że chociażby z okazji Międzynarodowy Dzień dla Ucha i Słuchu (określany też jako Światowy Dzień Ochrony Słuchu) warto przypomnieć, że są dziedziny w których Polska jest liderem i należałoby nie tylko z tego powodu się cieszyć, lecz również zastanowić się jak ten wielki potencjał jeszcze wykorzystać?
Źródło: http://blogi.polskatimes.pl/zyskiistraty/2017/03/03/nie-tylko-ucho-prezesa/