Zachęcamy do przeczytania listu otwartego skierowanego do Ursuli von der Leyen, przewodniczącej Komisji Europejskiej. Został on podpisany przez przedstawicieli wolnorynkowych think tanków z całej Europy. Dotyczy też kwestii ESG i zielonej transformacji Europy – redakcja RaportCSR.pl
A oto treść listu:
Szanowna Pani Przewodnicząca,
Jesteśmy podbudowani Państwa determinacją w walce o konkurencyjność europejskiej gospodarki. My, przedstawiciele wolnorynkowych think tanków z całej Europy, od lat alarmujemy – Unia Europejska musi zintensyfikować swoją działalność, aby nie stać się globalnym outsiderem. Ale nie wystarczy bić na alarm – dlatego dziś przedstawiamy konkretny plan reform systemowych, które uwolnią potencjał naszego kontynentu i pozwolą nam dogonić światowych liderów.
Raport Draghiego jest jasny: nadmierna regulacja dławi europejski biznes, a brak otwartych rynków kapitałowych i usług spycha nas w przepaść. Europa przegrywa z USA i Chinami, co staje się coraz bardziej bolesne. Produkcja przenosi się do Azji i Ameryki Południowej, ponieważ unijne regulacje ESG i środowiskowe podnoszą koszty do absurdu. Technologie przyszłości – sztuczna inteligencja, obliczenia kwantowe i blockchain – rozwijają się gdzie indziej. Aż 80% globalnych transakcji finansowych jest obsługiwanych przez amerykańskie i chińskie fintechy, ponieważ w UE brakuje konkurencyjnej infrastruktury cyfrowej. To nie są prognozy, to rzeczywistość, która wymaga natychmiastowej reakcji.
Doceniamy Państwa wysiłki. Wydanie „Kompasu Konkurencyjności” ze stycznia 2025 r., zawierające 30 pomysłów na ograniczenie biurokracji i pobudzenie innowacji, jest obiecującym sygnałem. Pakiet Omnibus, który ma obniżyć koszty administracyjne firm o 25% w lutym i do 35% dla MŚP, jest obiecującym sygnałem. Jednolite przepisy dla spółek transgranicznych w zakresie upadłości, prawa pracy i podatków stanowią znaczący krok naprzód. Postrzegamy to jako chęć do działania.
Historia uczy nas jednak ostrożności: ambitne plany deregulacji pozostają na papierze od 1995 roku. Skupiamy się na rozwiązaniach systemowych, które nie utoną w morzu dobrych intencji.
Na czym polega problem? Nadmierne regulacje, fragmentacja rynku, bariery handlowe między krajami UE, brak jednolitego rynku kapitałowego i pełnej swobody świadczenia usług to tylko początek. Niestabilne, skomplikowane systemy podatkowe odstraszają inwestorów, zwłaszcza tych spoza Unii Europejskiej. Nadgorliwe regulacje ESG i klimatyczne tłumią innowacje i zabijają branżę, czyniąc nas mniej konkurencyjnymi w porównaniu z regionami o mniejszej biurokracji.
Nasze żądania są konkretne, wykonalne i – w rzeczywistości – sprowadzają się do jednego zdania: Europa potrzebuje wolnego rynku, a nie kolejnych dyrektyw!
Po pierwsze, proponujemy przełamanie monopolu legislacyjnego Komisji. Centralizacja władzy inicjatywnej w rękach Komisji odcina Unię od rzeczywistych problemów gospodarek narodowych. Po przegłosowaniu projektu w swoim parlamencie, każde państwo członkowskie powinno przedkładać Komisji konkretne regulacje do rozpatrzenia i głosowania w Parlamencie Europejskim. W ten sposób prawo unijne przestanie być oderwaną od rzeczywistości ideologią, a stanie się odpowiedzią na codzienne wyzwania, przed którymi stają firmy i obywatele od Portugalii po Polskę.
Po drugie, wzywamy do odblokowania jednolitego rynku usług i kapitału. Brak pełnej swobody usług i nieskonsolidowany rynek kapitałowy hamują wzrost gospodarczy. UE musi usunąć krajowe i ogólnounijne bariery, które blokują przepływ usług, przede wszystkim usług cyfrowych. Proponujemy harmonizację przepisów dla start-upów technologicznych i wprowadzenie „paszportu kapitałowego” dla firm inwestujących w więcej niż jednym państwie członkowskim. Europa potrzebuje własnej „Doliny Krzemowej”, a nie będzie jej miała bez płynnego dostępu do funduszy i rynków!
Po trzecie, wolimy deregulację od spirali regulacyjnej. Każda nowa regulacja powoduje dalsze koszty i komplikacje. Nadszedł czas na zmianę podejścia. Zamiast mnożyć regulacje, wprowadźmy zasadę „one in, two out” i regularny przegląd istniejących przepisów pod kątem ich wpływu na konkurencyjność, z udziałem przedsiębiorców, a nie tylko urzędników. Nadmierna biurokracja nie chroni klimatu ani pracowników – ona niszczy miejsca pracy!
Po czwarte, domagamy się rozsądnego podejścia do ESG i zielonej transformacji. Nie zaprzeczamy zmianom klimatycznym, ale obecne regulacje ESG są jak młot na orzechy – zbyt kosztowne i zbyt nieskuteczne. Proponujemy moratorium na nowe wymogi środowiskowe do czasu oceny ich wpływu na przemysł. Zamiast kar i nakazów skupmy się na zachętach: ulgach podatkowych dla firm inwestujących w ekologiczne innowacje i uproszczonych procedurach dla technologii niskoemisyjnych. Produkcja w UE musi być opłacalna – w przeciwnym razie przeniesie się tam, gdzie standardy są niższe.
Wreszcie – po piąte – trzeba mieć świadomość, że przedstawione tu rekomendacje to tylko wierzchołek góry lodowej – wybór obszernych propozycji, nad którymi od lat pracują nasze think tanki. Organizacje, które podpisały się pod apelem deklarują gotowość przygotowania konkretnych rekomendacji w oparciu o nasze wieloletnie działania analityczne i szereg raportów analizujących otoczenie prawne dla gospodarki Unii Europejskiej.
Pani Przewodnicząca, Europa stoi na rozdrożu
Decydujemy się na odważne reformy: prorynkowe, deregulacyjne, prorozwojowe, albo za dekadę obudzimy się jako gospodarcze muzeum, z nostalgią wspominające czasy świetności. Wierzymy, że pod Pani przywództwem UE wybierze przyszłość zamiast stagnacji. Nasze propozycje to nie mrzonki – to konkretny plan poparty analizami i doświadczeniem liderów myśli wolnorynkowej z całej Europy.
Liczymy na dialog i działanie tu i teraz.
- Warsaw Enterprise Institute
- Foro Regulación Inteligente
- Taxpayers Foundation of Europe
- We are Innovation
- Conservative Institute of M. R. Štefánik
- Libera Foundation
- Prosum Foundation
- Economic Freedom Foundation
ŹRÓDŁO: Warsaw Enterprise Institute
Wytłuszczenia i hiperłącza pochodzą od redakcji.
To też może Cię zainteresować:
Kongres ESG: Czy nasz drogi zrównoważony rozwój będzie tańszy?