Liberator: wolność, wolny wybór, wolny rynek a Kościół

Ewangelia nie potępia bogatych ani nie gloryfikuje biednych, za to nakazuje, aby bez względu na stan posiadania Bóg był zawsze na pierwszym miejscu – taki m.in. wniosek płynie z dyskusji, która odbyła się podczas audycji Liberator w Polskim Radiu RDC.

Gośćmi prowadzącego audycję Stanisława Wojtery, fundatora i prezesa Instytutu Libertatis, byli ojciec Jacek Gniadek oraz ks. Jacek Stryczek. Jak wyjaśnił gospodarz programu, o. Gniadek oprócz tego, że jest misjonarzem werbistą i spędził kilkanaście lat na misjach w różnych krajach Afryki, obronił też doktorat z myśli Ludwika von Misesa, twórcy austriackiej szkoły ekonomii. Jest też dyrektorem Werbistowskiego Centrum Migranta Fu Shenfu jak też prezesem Stowarzyszenia „Sinicum” im. M. Boyma SJ, który pomaga Kościołowi w Chinach i współpracuje z Fundacją ASBIRO wspomagającą prywatną edukację w Afryce. Natomiast ks. Jacek Stryczek jest twórcą Stowarzyszenia „Wiosna” prowadzącą akcję Szlachetna Paczka oraz autorem książki „Pieniądze. W świetle Ewangelii. Nowa opowieść o biedzie i zarabianiu”. Obaj rozmówcy są oczywiście krzewicielami dobrze pojętej przedsiębiorczości.

Pytani przez gospodarza audycji poświęconej postrzeganiu przedsiębiorczości przez pryzmat wiary, duchowni omówili kwestię bogactwa i biedy w perspektywie historycznych doświadczeń, przemian pokoleniowych, psychologii, doświadczeń przywiezionych z Afryki i z USA jak też oczywiście teologii. Na przykład odnosząc się do przytoczonego przez Stanisława Wojterę ewangelicznego cytatu: „Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego”, ks. Stryczek zestawił to z cytatem: „Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego”. – Dzieci mają przed sobą tylko przyszłość, a bogaci są już ludźmi z jakimś dorobkiem. A Bóg się nie pyta, jaki masz dorobek, aby wejść do królestwa niebieskiego, tylko pyta, czy jesteś fajny – wyjaśniał ks. Stryczek. Jego zdaniem, problemem nie jest to, ile ktoś posiada, tylko utożsamianie swej wartości z posiadaniem.

Z kolei o. Jacek Gniadek zauważył, że w perykopie o Łazarzu i bogaczu występuje też Abraham, który jest w Niebie a był najbogatszym człowiekiem tamtej epoki. Przypomniał też postać św. Homobona z Cremony, patrona przedsiębiorców, który w przeciwieństwie do św. Franciszka nie rozdał majątku, tylko go pomnożył i się nim dzielił z ubogimi. – Pieniądz powinien być środkiem prowadzącym do nadrzędnego celu, jakim jest zbawienie. Bogaty może się pogubić, ale biedny też może się pogubić choćby w świecie swoich pożądliwości i przez to stracić życie. Bóg powinien być na szczycie piramidy wartości – stwierdził o. Gniadek. – Pieniądze są „zwykłe”, tak jak oddychamy, pijemy wodę, tak też zarabiamy – zauważył ks. Stryczek.

Oczywiście są to tylko przykłady wielu nietuzinkowych myśli wypowiedzianych podczas debaty. Całość spostrzeżeń dotyczących m.in. definicji biedy, wpływu pieniądza na psychikę czy przedsiębiorczości, jako ewangelicznej misji można poznać na podcaście Polskiego Radia RDC pod adresem: https://www.rdc.pl/podcast/liberator-wolnosc-wolny-wybor-wolny-rynek-a-kosciol/