Tak się składa, że drugi raz w marcu na niniejszym blogu będzie mowa o kobietach w biznesie. Jest ku temu powód, bo możemy dyskutować nie o obietnicach polityków i ideologicznych hasłach, ale o konkretnych, twardych danych. Fundacja „Teraz Polska” przeprowadziła ankietę dotyczącą warunków działania kobiet w polskim biznesie. Nie potwierdzają one czarnych wizji radykalnych feministek (czy też, jak kto woli, feministycznych radykałek), ale absolutnie nie dają powodu by stwierdzić, że wszystko jest w porządku i temat równych szans możemy zdjąć z agendy. Do zrobienia jest sporo, co polecam łaskawej pamięci polityków, którzy będą próbowali swoich sił startując w kolejnych wyborach w najbliższych dwóch latach – możemy przeczytać na blogu Krzysztofa Przybył, prezes Fundacji Polskiego Godła Promocyjnego „Teraz Polska”.
Połowa ankietowanych uznała, że warunki do rozwoju przedsiębiorczości kobiet w Polsce są przeciętne – ani złe, ani dobre, a jedynie 27% traktuje je jako dobre. Optymista powie, że aż trzy czwarte pań nie uważa, by miały w biznesie szczególnie trudno, pesymista wskaże jednak, iż niemal jedna czwarta ankietowanych ma na ten temat zgoła odmienne zdanie. Mniej optymistycznie wygląda sprawa, gdy chodzi o szczegóły. 37% badanych uznało za istotną przeszkodę kwestię niższych płac kobiet, a 31% utrudnienia w karierze ze względu na konieczność spełnienia przez kobietę wielu ról społecznych (także matki i żony), co wiąże się z brakiem elastycznego czasu pracy.
Czego oczekują kobiety? Przede wszystkim (35%) wprowadzenia elastycznego czasu pracy, w tym pracy zdalnej. 28% wskazuje na konieczność łatwiejszego dostępu do opieki przedszkolnej i wczesnoszkolnej. Panie aktywne w biznesie oczekują również systemu stymulowania przedsiębiorczości kobiet poprzez platformy komunikacyjne, system e-szkoleń i kursów z zakresu prowadzenia biznesu oraz uproszczony system pozyskiwania finansowania.
Więcej: krzysztofprzybyl.natemat.pl