Krzysztof Przybył – Nauczmy się cenić różnorodność

Krzysztof Przybył, prezes Fundacji Polskiego Godła Promocyjnego „Teraz Polska”

Wydawało się, że zeszłoroczna Wielkanoc była jedyna w swoim rodzaju – i to nie w pozytywnym znaczeniu. Rok minął, a jakby nic się nie zmieniło. Cierpliwości mamy coraz mniej, ale nadzieja nie słabnie.

Mam wrażenie, że przez ten pandemiczny rok staliśmy się, jako społeczeństwo, bardziej skłonni do narzekania. Owszem, lubimy zabierać głos w różnych sprawach, ale znacznie mniej chętnie słuchamy innych. Dystans społeczny, do którego zachęcają, zresztą słusznie, specjaliści, zaczęliśmy brać bardzo dosłownie. Dystansując się od innych, a różnice zdań uważając za powód do kłótni i awantur.

Gdybym miał wskazać na największe sukcesy Fundacji „Teraz Polska”, które osiągnęliśmy przez trzydzieści lat, na pewno wymieniłbym to, że udało się zbudować i rozwijać środowisko bardzo różnorodne, ale połączone wspólną ideą. Ideą budowy Marki Polska poprzez siłę polskich marek. Krąg „Teraz Polska” to ludzie o rozmaitych korzeniach, różnym światopoglądzie, przekonaniach, pasjach, temperamentach. Ludzie, którzy potrafią nie tylko mówić, ale słuchać, przekonywać i dać się przekonać. Ludzie, którzy nie dają się podzielić i skłócić z błahych powodów. Bo wiedzą, że różnorodność jest sama w sobie wartością, a wielkie projekty rodzą się dzięki ścieraniu poglądów.

Zbyt często wielu z nas ulega pokusie zamykania oczu na tę różnorodność. Co gorsza, stajemy się mniej tolerancyjni, chociaż o tolerancji i społeczeństwie otwartym mówimy często. Ale w praktyce okazuje się, że granice tej tolerancji są bardzo małe. Z pewnością pandemia, stres z nią związany, coraz mniejsza cierpliwość nas wszystkich mają w tym swój udział. Nie tłumaczy to jednak wszystkiego.

Życzę z okazji Świąt Wielkiej Nocy tego, byśmy nauczyli się słuchać. Byśmy mieli większy dystans do rzeczywistości i nie szufladkowali innych ludzi wedle ich poglądów i politycznych wyborów. Bo nie to jest kluczowe. Życzę nam wszystkim, byśmy dzięki temu dystansowi poszerzyli horyzonty i zrozumieli, że demokracja nie istnieje bez różnorodności. A bez demokracji nie ma wolnego rynku. I nie może być silnej polskiej gospodarki, silnych polskich firm.

Uwierzmy we własne siły – przecież potrafimy być kreatywni i wytrwali. To, że polska gospodarka, często z trudem ale w większości, ze stosunkowo małymi stratami przechodzi przez koronawirusowy kryzys, jest w ogromnym stopniu zasługą polskich przedsiębiorców. Bo stabilna i mocna gospodarka nie jest dziełem polityków, lecz tych, którzy codziennie na tę stabilność pracują. Jeszcze trochę cierpliwości, jeszcze trzeba zacisnąć zęby – ale wierzę głęboko, że następna Wielkanoc przebiegnie w zupełnie innej atmosferze.
Zdrowia, optymizmu, niesłabnącej nadziei dla wszystkich Państwa, Państwa rodzin i bliskich!

Źródło: https://natemat.pl/blogi/krzysztofprzybyl/346877,nauczmy-sie-cenic-roznorodnosc