Radosław Konieczny z Instytutu Staszica rozmawia z Karoliną Opielewicz, członkinią Zarządu Krajowej Izby Gospodarczej.
Jaka jest świadomość polskich przedsiębiorców w zakresie możliwości wykorzystania środków z Krajowego Planu Odbudowy?
Nie tylko wśród przedsiębiorców, ale także innych instytucji i organizacji, w tym również zajmujących się profesjonalnie składaniem wniosków i pozyskiwaniem środków z programów pomocowych, wiedza na temat KPO jest mocno ograniczona. W tej chwili bazuje ona głównie na dokumencie przesłanym do Komisji Europejskiej, który choć obszerny, podaje niewiele szczegółów dotyczących zasad, terminów i konkretnych liczb w zakresie dystrybucji środków z KPO. Przedsiębiorcy czekają więc na dalsze informacje, które w ustrukturyzowany sposób przedstawiałyby plan i możliwości skorzystania z KPO. Udana polityka informacyjna będzie niezmiernie ważnym elementem sukcesu tego programu. Potrzeb jest wiele – to przedsiębiorcy najbardziej ucierpieli podczas pandemii, a to co wiemy teraz to także fakt, iż zaledwie niewielka część pieniędzy, które będą dystrybuowane za pośrednictwem KPO trafi bezpośrednio do przedsiębiorców.
Czy nie grozi nam taka sytuacja, że największe firmy – mające zespoły prawników, analityków, doradców – sprawnie poradzą sobie z aplikowaniem o pieniądze z KPO, a mniejsi przedsiębiorcy nie będą dysponowali odpowiednimi informacjami?
Przedsiębiorcy, na przestrzeni ostatnich lat nauczyli się sięgania po środki z różnych programów unijnych i krajowych. Z niedalekiej przyszłości można by wskazać chociażby tarczę antykryzysową, z której skorzystało bardzo wielu z nich. Oczywiście, mogą zdarzyć się przypadki bardziej skomplikowanych procedur i wtedy pewnie warto będzie skorzystać z pomocy profesjonalistów – co z resztą miało miejsce także dotychczas.
Jaką rolę mogą i powinny pełnić organizacje przedsiębiorców w zakresie informowania przedsiębiorców o możliwościach korzystania z KPO? Czy rząd dostrzega te możliwości?
Organizacje takie, jak Krajowa Izba Gospodarcza mają dwojakie zadanie – z jednej strony jest to aktywny udział w konsultacjach społecznych na etapie przygotowywania programów i bieżące reagowanie na zmiany, które w nich zachodzą, a z drugiej przekazywanie informacji do przedsiębiorców. Oczywiście, chcielibyśmy, aby proces konsultacji przebiegał spokojniej, bez pośpiechu i w atmosferze zrozumienia konieczności dogłębnego zbadania potrzeb przedsiębiorców – niestety, nie zawsze się to udaje. Jesteśmy otwarci na współpracę z rządem i innymi organami administracji państwowej, w tym zwłaszcza tymi, które będą bezpośrednio odpowiedziane za dystrybucję środków z KPO w celu jak najrzetelniejszego i szerokiego informowania o możliwościach wsparcia ze wspomnianego źródła. Myślę, że rząd doskonale zdaje sobie sprawę z potencjału, który mają organizacje takie jak KIG i konieczności współpracy z nami, aby jak najskuteczniej dotrzeć do polskich firm.
Krajowa Izba Gospodarcza zrzesza tysiące przedsiębiorców, skupionych w izbach regionalnych i branżowych – to w zasadzie przekrój całej polskiej przedsiębiorczości. Czy dostajecie dużo pytań o wsparcie w ramach KPO? Czy dysponujecie odpowiednimi informacjami od urzędów, by na takie pytania odpowiedzieć?
Wraz z upływem czasu takich zapytań jest coraz więcej. Czujemy odpowiedzialność za przedsiębiorców zrzeszonych w naszych organizacjach członkowskich – chcielibyśmy wesprzeć ich w skutecznym korzystaniu z KPO. W tym celu planujemy na wrzesień m.in. sporą konferencję informacyjną dotyczącą KPO – liczymy, że nasze zaproszenie przyjmą politycy, samorządowcy, przedstawiciele uczelni wyższych i biznesu. Chcielibyśmy porozmawiać nie tylko o możliwościach bezpośredniego skorzystania z tego programu, ale także wskazać możliwości współpracy między administracją państwową, przedsiębiorcami, samorządami i instytucjami naukowymi w realizacji jego poszczególnych komponentów.
Źródło: Instytut Staszica