Jak najdalej od nienawiści

Krzysztof Przybył, prezes Fundacji Polskiego Godła Promocyjnego „Teraz Polska”

W tegoroczne Święta Bożego Narodzenia powinniśmy sobie życzyć jednego: przypomnienia sobie, na czym polega umiejętność dialogu. Mam nieodparte wrażenie, że dialog stał się słowem niemodnym i nieużywanym. Rzeczową, spokojną rozmowę z poszanowaniem dla drugiej osoby wypiera krzyk i obelga. Życzmy sobie zatem, aby dialog zastąpił coraz bardziej nakręcaną spiralę nienawiści – przekonuje Krzysztof Przybył, prezes Fundacji Polskiego Godła Promocyjnego „Teraz Polska”.

 

Zawsze z wielkim dystansem podchodzę do opinii polityków, którzy oskarżają swoich konkurentów o dzielenie Polaków. Jednomyślność społeczeństwa była wartością zadekretowaną z góry przez niemal pół wieku. Istotą demokracji jest współistnienie ze sobą różnych wizji i poglądów.

Mówiąc jak najkrócej, spór jest jądrem demokratycznego społeczeństwa. Spór o to, jak najlepiej rozwiązać pewne problemy i jak najskuteczniej zapewnić krajowi bezpieczną, dobrą przyszłość. Ramy tego konstruktywnego sporu nie obejmują jednak znieważania adwersarza i wszelkich form agresji. Jeśli spojrzeć na nasze życie publiczne, to konstruktywna dyskusja zeszła na bardzo daleki plan. W zasadzie majaczy gdzieś hen, na horyzoncie. Za to pełna nienawiści batalia rozszerza się z tygodnia na tydzień.

Wulgarny język niektórych polityków nie tylko żenuje, ale złości. A jako, że ryba psuje się od głowy, taki poziom debaty przejmuje całe społeczeństwo. Bo skoro poważni politycy nie przebierają w słowach, to na pewno nic w tym złego… Skoro osoby publiczne piętnują przeciwników, to jak mam podawać rękę sąsiadowi, który popiera nie tę partię?
W głowie się nie mieści, że są domy, w których w Boże Narodzenie przy stole zabraknie kilku osób z powodu odmiennych poglądów politycznych. Przeraża również to, że w wielu domach, tuż po przełamaniu się opłatkiem, wybuchnie kłótnia o politykę. Naprawdę, nie powinniśmy zapominać, że lista rzeczy, które są w życiu najważniejsze, nie obejmuje polityki. Za to na pewno są na niej rodzina i przyjaciele. Nawet, jeśli patrzą na świat inaczej niż my. Grunt, by kulturalnie i z szacunkiem ze sobą rozmawiać. W Fundacji „Teraz Polska” tę sztukę pielęgnujemy od ponad ćwierćwiecza. Jak sądzę, z sukcesami.

Szanowni Państwo, życzę spokoju i – rzecz oczywista – zdrowia. Przede wszystkim życzę jednak umiejętności patrzenia z szacunkiem na bliźnich. Z pełną świadomością tego, że Pan Bóg obdarzył nas nie tylko licznymi zaletami, ale i całkiem pokaźną liczbą wad. Wszystkich. Bądźmy więc wyrozumiali i starajmy się rozmawiać, szukać tego, co łączy. Jak najdalej od nienawiści.

Źródło: http://krzysztofprzybyl.natemat.pl/226053,jak-najdalej-od-nienawisci