Instytut Staszica: Fuzja i zielona transformacja – dyskusja ekspertów i parlamentarzystów

Fot. sejm.gov.pl

Zielona transformacja w energetyce jest stałym trendem, a wojna na Ukrainie jest dla Brukseli impulsem, by ją przyspieszać – podkreślali eksperci obecni na połączonym posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu ds. Bogactw Naturalnych i Aktywów Narodowych oraz Parlamentarnego Zespołu ds. Debaty Publicznej 19 lipca br. W dyskusji, oprócz parlamentarzystów, uczestniczyli: wiceprezes Instytutu Staszica dr Dawid Piekarz, prezes Instytutu Jagiellońskiego Marcin Roszkowski oraz Piotr Maciążek, niezależny ekspert od rynku energii i paliw.

Posiedzenie prowadził poseł Robert Winnicki, przewodniczący obu zespołów.

Głównym tematem debaty była fuzja Orlenu i Lotosu. Dr Piekarz podkreślił, że przejęcie przez MOL części stacji, działających pod szyldem Lotosu, nie wpłynie negatywnie na konkurencyjność na polskim rynku, a polski koncern multienergetyczny dzięki temu zyska możliwość wejścia na rynek węgierski i znacznego rozszerzenia obecności na rynku słowackim.

Pamiętajmy: to nie sprzedaż polski stacji MOL-owi, a wymiana stacji, korzystna dla polskiego koncernu – zaznaczył wiceprezes IS.

Odnosząc się do kupna części udziałów rafinerii gdańskiej przez Saudi Aramco, Piotr Maciążek zwrócił uwagę, że wejście saudyjskiego koncernu do Polski było jeszcze pomysłem obecnej opozycji.

Pierwszy kontrakt długoterminowy wynegocjowano jeszcze w czasach, gdy prezesem Orlenu był Jacek Krawiec, a sfinalizowano go w 2016 roku. Był on pomyślany jako przeciwwaga dla ropy rosyjskiej – powiedział Piotr Maciążek. – To chlubny przykład konsekwencji państwa polskiego i współpracy ponad podziałami politycznymi.

Eksperci podkreślili, że objęcie mniejszościowych udziałów w rafinerii gdańskiej przez saudyjski koncern nie jest sprzedażą zakładu, a pozyskaniem silnego partnera, który będzie zainteresowany inwestycjami, uwzględniającymi zmiany w Europie i na świecie, związanymi z zieloną transformacją.

Jeżeli gdzieś, kiedyś się zachwieje proces zielonej transformacji – według mnie motywowany częściej ideologią, niż praktyką – to zachwieje się on w tym roku – stwierdził poseł Winnicki. – Z jednej strony mamy deklaracje przyspieszenia odejścia od paliw kopalnych w energetyce, z drugiej mamy sytuację pogorszenia się warunków życia i rosnącej inflacji, nie tylko w Polsce. Będziemy mieli do czynienia prawdopodobnie z bardzo ciężką zimą, jeśli chodzi o dostawy surowców energetycznych.

Czy w dobie kryzysu, a może i recesji Europa zdobędzie się na wysiłek kolejnego skoku inwestycyjnego i wyrzeczeń, które są związane z energetyczną transformacją? – pytał Robert Winnicki.

Dawid Piekarz przekonywał, że na zieloną transformację patrzy się często jak na proces wymuszony przez Unię Europejską, jednak to tylko jedna strona medalu.

Oprócz nacisku regulacyjnego jest też argument czysto rynkowy: postęp dokonujący się w energetyce, ponieważ biznesowi to pasuje – powiedział ekspert.

Źródło: Instytut Staszica