Weronika Marczuk, szefowa Towarzystwa Przyjaciół Ukrainy: Jakie wyzwania stoją przed uchodźcami wojennymi z Ukrainy w Polsce?
Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że my, jak to Ukraińcy, bardzo zawsze optymistycznie patrzymy na świat, bo inaczej by chyba ta nacja nie przetrwała. Z drugiej strony nie jesteśmy przygotowani i nie umiemy w ogóle planować długoterminowo i tutaj myślę, że Polska strona naprawdę ma ogromną rolę, ponieważ Polacy z kolei są bardzo poukładani. Dawno nauczeni demokracji nigdy nie stracili pewnych instynktów. W kwestii pomocy dla uchodźców przeszliśmy od etapu pomocy spontanicznej do etapu integracji. Wiadomo, że spontaniczność nie działa wiecznie. Zaczęło się zmęczenie materiału tak ze strony Polaków jak i Ukraińców. To oczywiste i normalne. Trzeba sobie zdać sprawę, że jak my tu w Polsce teraz się zamkniemy w sobie i każdy będzie żył swoim życiem, to zaczną się dziać rzeczy patologiczne albo przykre bardzo. Moim zdaniem musimy w jakiś sposób rewitalizolować te siły, które z taką otwartością uwolniono w lutym 2022 r., i próbować na nowo spojrzeć, jaki dzisiaj mamy problem i po prostu ten problem wtedy rozwiązywać.
Poniżej cała wypowiedź:
Rozmowa odbyła się w trakcie II Kongresu ESG w Warszawie, który odbył się 25 stycznia 2023 r.
