W 2024 roku energia słoneczna po raz pierwszy wyprzedziła węgiel w unijnym miksie energetycznym – osiągając 11% udziału w produkcji energii elektrycznej wobec 10% dla węgla. To symboliczny moment w transformacji energetycznej Europy – powiadamia Newseria Biznes.
Według danych z raportu „European Electricity Review 2025” przygotowanego przez Ember, udział fotowoltaiki wytworzonej w UE wyniósł 304 TWh, a wzrosty odnotowano we wszystkich państwach członkowskich.
Strategia REPowerEU: ambitne cele na 2030 rok
Zgodnie z planem REPowerEU, do 2030 roku w krajach Unii Europejskiej ma zostać zainstalowanych aż 600 GW mocy z energii słonecznej. Organizacja branżowa SolarPower Europe, działająca na rzecz rozwoju PV od 1985 roku, postawiła sobie jasny cel – uczynić z fotowoltaiki główne źródło energii elektrycznej w Europie.
Jak wskazuje nowy raport „Global Market Outlook for Solar Power 2025–2029”, w 2023 roku globalna moc zainstalowana w PV przekroczyła 2 TW, a tylko w 2024 roku ma przybyć kolejne 655 GW. W najbardziej prawdopodobnym scenariuszu do końca dekady osiągniemy 7,1 TW globalnie, a przy sprzyjających warunkach – nawet 8 TW.
Brakuje infrastruktury. Sieci nie nadążają za boomem

Choć sektor PV rozwija się w tempie wykładniczym, główną przeszkodą w dalszym wzroście pozostaje niedostosowana infrastruktura energetyczna. – Rozwijamy się tak szybko, że sieci nie są w stanie nadążyć – mówi Newserii Walburga Hemetsberger, dyrektorka generalna SolarPower Europe. Jej zdaniem kluczowe będą inwestycje w elastyczne systemy elektroenergetyczne oraz szeroka elektryfikacja gospodarki: transportu, ogrzewania i przemysłu.
Ujemne ceny i zahamowanie inwestycji
Coraz częściej w Europie pojawiają się ujemne ceny energii elektrycznej. Z jednej strony to efekt sukcesu OZE, z drugiej – sygnał problemów strukturalnych. Brak elastyczności systemu i odpowiednich magazynów energii ogranicza opłacalność inwestycji.
– Potrzebujemy większej pojemności magazynowania energii oraz inteligentnego zarządzania popytem. Akumulatory mogą odegrać tu kluczową rolę – zaznacza Hemetsberger.
PV i wiatr razem, ale z różnymi wyzwaniami
W 2024 roku energia wiatrowa odpowiadała za 17% produkcji energii elektrycznej w UE (477 TWh). Jednak sektor ten zmaga się z problemami administracyjnymi – czasochłonnym wydawaniem pozwoleń i ograniczonym dostępem do sieci. Tymczasem fotowoltaika, dzięki łatwej skalowalności, rozwija się szybciej i bardziej równomiernie w całej Europie.
Polska w czołówce europejskich liderów
Wśród liderów energii słonecznej w Europie dominują Niemcy i Hiszpania, ale Polska także znajduje się w pierwszej piątce. Co istotne, moc zainstalowana PV przekracza już 1 GW rocznie nie tylko w krajach południa, ale także w regionach mniej nasłonecznionych, co sprzyja stabilizacji i dywersyfikacji dostaw energii.
Magazynowanie energii – klucz do stabilnego systemu
Ekspertka SolarPower Europe podkreśla, że połączenie fotowoltaiki z magazynowaniem energii staje się koniecznością. – Energia słoneczna i wiatrowa to dziś najtańsze źródła energii. Gdy połączymy je z magazynowaniem, koszt produkcji nadal będzie niższy niż w przypadku paliw kopalnych czy energii jądrowej – tłumaczy.
Przyszłość zależy od regulacji i inwestycji
Zdaniem Hemetsberger, sektor PV ma realną szansę stać się głównym źródłem energii elektrycznej w UE już do 2030 roku. Warunkiem jest jednak odpowiednie otoczenie regulacyjne, modernizacja sieci, rozwój elastycznych systemów i mechanizmów magazynowania.
– Transformacja wymaga inwestycji, ale przyniesie długofalowe korzyści: konkurencyjność gospodarki, stabilność cen i bezpieczeństwo energetyczne Europy – podsumowuje.
Źródło i pełna informacja: Newseria Biznes