Elon Musk dostarczy Ukrainie kolejne terminale systemu satelitarnego Starlink oraz chce zwiększenia produkcji ropy, gazu i powrotu do atomu

Jak poinformował prezydent Wołodymir Zelenski, Ukraina ma otrzymać od Elona Muska kolejną partię satelitarnego dostępu do internetu Starlink. Sam Elon Musk ostrzegł, że system może być celem ataków. Równocześnie opowiedział się za zwiększeniem wydobycia ropy i gazu oraz powrotem do energetyki jądrowej.

Źródło: TED/Youtube

Opinie i działania Elona Muska są ważne, gdyż wedle szacunków, jego portfel akcji Tesli i SpaceX sytuuje go na pozycji najbogatszego człowieka świata.

Ważne są też cechy budowanego przez SpaceX telekomunikacyjnego systemu satelitarnego Starlink. System ma docelowo składać się z około 12 tys. satelitów. Starlink idealnie nadaje się do obszarów, w których łączność jest zawodna lub całkowicie niedostępna. Musk udostępnił tę usługę za darmo Ukrainie i wysłał sprzęt, który umożliwia odbieranie internetu nawet wtedy, gdy zniszczona została infrastruktura naziemna. Demonstracyjne przeloty satelit były również widoczne również nad Polską.

„Rozmawiałem z Elonem Muskiem. Jestem mu wdzięczny za wspieranie Ukrainy słowami i czynami. W przyszłym tygodniu otrzymamy kolejną partię systemów Starlink dla zniszczonych miast. Omówiliśmy możliwe projekty kosmiczne. Ale o tym będę mówił po wojnie” – napisał na Twitterze prezydent Ukrainy Wołodymir Zełenski.

Wcześniej Musk ostrzegł, że system Starlink należy chronić. „Ważne ostrzeżenie: Starlink to jedyny nierosyjski system komunikacyjny, który nadal działa w niektórych częściach Ukrainy, więc prawdopodobieństwo bycia celem jest wysokie. Proszę używać ostrożnie” – napisał na Twitterze.

Elon Musk nie zdecydował się jednak na odcięcie Rosji od Starlink, chociaż zachodnie kraje (również Polska) i prywatne koncerny technologiczne odcięły od swoich platform takie media rosyjskie jak RussiaToday English, RussiaToday UK, RussiaToday Germany, RussiaToday France, RussiaToday Spanish czy Sputnik.

 

“Niektóre rządy (nie Ukraina) nakazały Starlinkowi blokowanie rosyjskich źródeł informacji. Nie zrobimy tego, chyba że pod groźbą użycia broni. Przepraszam, że jestem absolutystą, jeśli chodzi o wolności słowa” – napisał w sobotę na Twitterze twórca SpaceX i Tesli.

Równocześnie Musk opowiedział się za rewizją polityki energetycznej, zaznaczając, że miałoby to negatywny wpływ na Teslę. „Musimy natychmiast zwiększyć produkcję ropy i gazu. Nadzwyczajne czasy wymagają nadzwyczajnych środków. Oczywiście miałoby to negatywny wpływ na Teslę, ale zrównoważone rozwiązania energetyczne po prostu nie mogą szybko zrekompensować rosyjski eksport ropy i gazu” – napisał.

Dziś, 7 marca, Musk opowiedział się też za powrotem do energetyki jądrowej, ale już w perspektywie długofalowej a nie doraźnej, związanej z wojną, która nakazuje zwiększyć produkcję ropy i gazu.

Miejmy nadzieję, że jest teraz niezwykle oczywistym, że Europa powinna ponownie uruchomić nieaktywne elektrownie jądrowe i zwiększyć moc istniejących. Jest to *krytyczne* dla bezpieczeństwa narodowego i międzynarodowego” – ocenił na Twitterze. Podkreślił też, że energia jądrowa jest znacznie lepsza dla zapobieżenia globalnemu ociepleniu niż spalanie węglowodorów.

Globalny potentat dodał, że jest gotowy podróżować do miejsc uchodzących za zagrożone promieniowaniem i jeść tam lokalne produkty.