Elektromobilność. Samochody użytkowe z napędem elektrycznym wciąż w mniejszości

Komisje sejmowe odpowiedziały na apel Komitetu ds. Logistyki i Transportu PSPA i przegłosowały bardzo ważną dla branży zeroemisyjnej logistyki poprawkę do projektu nowelizacji Ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Umożliwi ona kierowcom z prawem jazdy kategorii B prowadzenie dostawczych samochodów całkowicie elektrycznych do 4,25 tony.

Obecnie prawo jazdy kategorii B umożliwia prowadzenie pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej (DMC) do 3,5 tony, niezależnie od źródła napędu. W konsekwencji posiadacze prawa jazdy tej kategorii użytkujący całkowicie elektryczne samochody dostawcze (BEV) muszą liczyć się z tym, że ich pojazdy będą dysponować ograniczoną ładownością. Z uwagi na konieczność montażu akumulatorów trakcyjnych układ napędowy zeroemisyjnych „dostawczaków” jest cięższy niż ich spalinowych odpowiedników i pomimo tego, że mają podobną przestrzeń ładunkową, przewoźnicy nie mogą jej w pełni wykorzystać. O wprowadzenie zmian w przepisach, znoszącą tę barierę rozwoju ekologicznego transportu i logistyki, zabiegało Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA).

– Zasięg zeroemisyjnych „dostawczaków” nie przekracza zazwyczaj 120 – 150 km w warunkach rzeczywistych, a często jest nawet mniejszy. To istotne ograniczenie z perspektywy zarządców flot. Ponadto, otrzymanie uprawnień wyższych niż kategoria B jest kosztowne i często czasochłonne. Dlatego tak ważne jest przyjęcie najbardziej oczywistych rozwiązań, z których korzystają już inne europejskie państwa – komentuje Jan Wiśniewski, Kierownik Centrum Badań i Analiz PSPA.

W czerwcu 2021 r. Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA) wystosowało list otwarty, w którym apelowało o rozszerzenie uprawnień posiadaczy prawa jazdy kategorii B o pojazdy elektryczne o dopuszczalnej masie całkowitej do 4,25 tony. Pod listem podpisały się również firmy wchodzące w skład Komitetu ds. Logistyki i Transportu oraz inni członkowie PSPA.

27 października 2021 r. komisja do spraw energii, klimatu i aktywów państwowych oraz komisja infrastruktury na łączonym posiedzeniu przegłosowały poprawkę do projektu ustawy o zmianie ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych oraz niektórych innych ustaw. Propozycja zmian zakłada wprowadzenie w ustawie z dnia 5 stycznia 2011 r. o kierujących pojazdami zmian w treści art. 6 ust. 3 pkt 4), który ma stanowić m.in., że prawo jazdy kategorii B uprawnia do kierowania pojazdem samochodowym zasilanym paliw alternatywnymi o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 t oraz nieprzekraczającej 4,25 t, jeżeli przekroczenie dopuszczalnej masy całkowitej 3,5 t wynika z zastosowania paliw alternatywnych. Aby skorzystać z powyższego uprawnienia, kierowca powinien posiadać prawo jazdy od co najmniej 2 lat. Analogiczne propozycje nowelizacji przepisów pojawiły się po raz pierwszy w rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o transporcie drogowym oraz niektórych innych ustaw, jednak zostały z niego wykreślone.

– Nowe regulacje umożliwią szerokiej kategorii kierowców, legitymujących się prawem jazdy kat. B, prowadzenie lekkich zeroemisyjnych pojazdów dostawczych. Wprowadzenie postulowanych przepisów pozwoli na eliminację jednej z kluczowych barier stojących na przeszkodzie szerokiemu wykorzystaniu pojazdów elektrycznych w segmencie dostawczym. Istotą sprawy jest, by firmy dostawcze nie były karane przechodzeniem na czystsze alternatywy transportowe. W ten sposób wprowadzenie limitu 4250 kg dla prawa jazdy kat. B w przypadku pojazdów o napędach alternatywnych uzasadniał m.in. rząd Wielkiej Brytanii – dodaje Maciej Mazur, Dyrektor Zarządzający PSPA.

Jak wynika z prowadzonego przez PSPA i PZPM „Licznika elektromobilności” pod koniec września 2021 r. w Polsce były zarejestrowane zaledwie 1 333 samochody użytkowe z napędem elektrycznym.

Ich liczba może dynamicznie wzrosnąć w kolejnych miesiącach na skutek wprowadzenia dotacji z programu „Mój Elektryk”. NFOŚiGW zapowiedział, że beneficjenci nabywający całkowicie elektryczne (BEV) pojazdy dostawcze (kategorii N1) będą mogły skorzystać z dotacji w wysokości do 50 tys. zł (lub do 20% kosztów kwalifikowanych) albo do 70 tys. zł (lub do 30% kosztów kwalifikowanych), o ile zadeklarują średnioroczny przebieg powyżej 20 tys. km.

Wg zapowiedzi przedstawicieli NFOŚiGW, nabór adresowany do nabywców elektrycznych samochodów dostawczych powinien zostać uruchomiony jeszcze przed końcem 2021 roku.

KONTAKT DO AUTORA: t.dereszynski@raportcsr.pl