Dorota Dziamska: Rządowy elementarz ignoruje podstawy wiedzy o rozwoju dzieci

Druga część rządowego elementarza nie pozostawia złudzeń co do jakości. Brak strategii uczenia, lekceważenie osiągnięć nauki na temat rozwoju dzieci – to tylko niektóre z wad tej książki. Zamiast pomagać nauczycielom i wyzwalać ich kreatywność, zmusi ich do ciągłej walki z narzuconą przez autorów metodą, która w wielu momentach jest sprzeczna z oczekiwaniami poznawczymi dzieci i współczesną pedagogiką.

Pierwszy rażący błąd elementarza to totalne zignorowanie podstaw rozwoju językowego dziecka. Brak jest tu koncepcji na naukę języka polskiego, brak też materiału dydaktycznego, na którym można oprzeć konstrukcję podstawowych ćwiczeń w nauce czytania. Mimo zawartych w elementarzu tekstów autorki nie proponują żadnej pracy z tekstami. Pod tekstami lub przy nich znajdują się pytania zupełnie pomijające treści zawarte w samym tekście.

Więcej: http://www.polskatimes.pl