Branża odpadowa o optymalizacji procesu sortowania

Ostatnie lata były czasem przebudowy polskiego systemu gospodarki odpadami wynikającej m.in. z potrzeby dostosowania systemu do najnowszych trendów i technologii oraz wymogów wynikających z dyrektyw Unii Europejskiej. Dodatkowo, długi okres pandemii, a także trwająca wojna w Ukrainie, spowodowały zerwanie łańcuchów dostaw, co bezpośrednio przełożyło się na wzrost cen surowców. Wszystko to sprawia, że odzysk cennych materiałów, a do takich należy bez wątpienia aluminium, jest szczególnie istotny.

Podniesienie wydajności procesu sortowania metali nieżelaznych, ze szczególnym uwzględnieniem wydzielenia opakowań aluminiowych, sprzyja osiągnięciu wymaganych przez unijne prawo poziomów recyklingu oraz wiąże się także z konkretnymi korzyściami środowiskowymi i ekonomicznymi. Już dziś, by stać się konkurencyjnymi na rynku, zarządzający instalacjami komunalnymi, czyli sortowni odpadów komunalnych powinni myśleć o rozbudowie i modernizacji.

Kwestie związane z optymalnym gospodarowaniem odpadami zostały poruszone podczas organizowanej przez Fundację na rzecz Odzysku Opakowań Aluminiowych RECAL oraz Katedrę Technologii i Urządzeń Zagospodarowania Odpadów Politechniki Śląskiej konferencji „Optymalizacja procesu sortowania odpadów – metale nieżelazne”, która odbyła się 8 kwietnia w Gliwicach na Politechnice Śląskiej. Do grona prelegentów zaproszono branżowych ekspertów, naukowców oraz praktyków, a wśród tematów wystąpień znalazły się m.in. luka inwestycyjna w gospodarce odpadami, testy efektywności separacji opakowań z aluminium na przykładzie Francji i Belgii, czy projektowany aktualnie system kaucyjny.

– Z punktu widzenia gospodarki odpadami nacisk należy kłaść na edukację, prawidłowe segregowanie. Z badań Fundacji Recal wynika, że nawet 70 proc opakowań aluminiowych może trafiać do odpadów zmieszanych, czyli czarnych worków, zamiast do żółtych, dedykowanych m.in. metalom. To jak zły sen. Po drugie, nie możemy patrzeć na aluminium przez pryzmat puszki, bo jej odzysk jest na poziomie 80 proc., natomiast recykling frakcji drobnej, czyli tacek, wieczek od jogurtów, tacek czy blistrów to już tylko 27 proc. Instalacje komunalne powinny inwestować w separatory wiroprądowe. Taka inwestycja, przy utrzymujących się wysokich cenach aluminium powinna się zwrócić w ciągu kilku lat – ocenia Piotr Szewczyk, przewodniczący Rady Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych (RIPOK), która zrzesza zakłady zagospodarowania odpadów z całej Polski.
– Do kluczowych zadań przed jakimi stoimy należy jak największy recykling lokalny, jak najbliżej konsumenta, by skracać łańcuchy dostaw surowca wtórnego i ciąć koszty energetyczne. Do tego też nas pośrednio zmusza sytuacja geopolityczna, bo może się okazać, że odejdziemy od globalizacji na rzecz regionalizacji produkcji, a wtedy będziemy musieli być maksymalnie samowystarczalni –  podkreśla Jacek Wodzisławski, Prezes Fundacji RECAL.

Ważnym elementem konferencji była prezentacja wyników szczegółowych badań dotyczących efektywności procesu sortowania metali nieżelaznych w instalacjach komunalnych przez dr. inż. Wojciecha Hryba z Politechniki Śląskiej.

– Edukacja, ekoprojektowanie i efektywność sortowania to są filary efektywnej gospodarki odpadami komunalnymi. Wyniki uzyskane w drodze badania, pozwolą na optymalizację procesu sortowania opakowań aluminiowych, a tym samym na wyższe poziomy recyklingu opakowań aluminiowych w Polsce – podkreśla dr inż. Wojciech Hryb. – Badania wykazały m.in. niską efektywność wydzielania drobnych opakowań aluminiowych. Wielkość tych opakowań powoduje, że trafiają głównie do drobnej frakcji podsitowej, na której większość instalacji sortowania odpadów w Polsce nie ma zamontowanych separatorów metali nieżelaznych. Natomiast nieliczne separatory wiroprądowe zamontowane na frakcji podsitowej w sortowniach odpadów dedykowane są dla grubej frakcji, przez co tracony jest znaczny wolumen sortymentu drobnej frakcji opakowań aluminiowych – dodaje.

W trakcie wydarzenia swoją prapremierę miały dwie publikacje. Jest to zestawienie wszystkich znanych nam dostawców separatorów wiroprądowych (wydzielających metale nieżelazne) wraz z opisem technicznym oferowanych urządzeń, a także Aluprzewodnik dla gmin i instalacji „Recykling aluminium – w kierunku zamknięcia obiegu”, będący swoistą mapą drogową dla wszystkich uczestników rynku zbierania i przetwarzania tego cennego metali. Opracowanie prezentuje zarówno branżowe dobre praktyki odzysku aluminium, jak i analizę łańcucha przetwarzania aluminium pod względem newralgicznych momentów w procesie recyklingu, podczas których traci się najwięcej surowca.

– W trakcie pracy nad Aluprzewodnikiem, wspólnie z ekspertami z Politechniki Śląskiej niejednokrotnie dosłownie brudziliśmy sobie ręce, dokonując dokładnej morfologii odpadów trafiających do instalacji komunalnych. Wykonaliśmy w sumie kilkanaście takich badań dzieląc odpady niekiedy nawet na 20 rodzajów. Równolegle prowadzaliśmy testy efektywności sortowni, co pozwoliło dokładnie prześledzić wszystkie etapy „podróży” różnych gabarytowo odpadów przez wszystkie linie sortownicze, separatory i maszyny – zauważa Jacek Wodzisławski, Prezes Fundacji RECAL. – Dzięki temu udało nam się zidentyfikować bariery, wyzwania i trudności stojące przed branżą. Nasze badania jednoznacznie pokazały, że inwestycje w sortownie to tańszy i bardziej efektywny sposób na wzrost recyklingu aluminium niż kaucja na puszki. Dzięki wyposażeniu wszystkich sortowni odpadów komunalnych w Polsce w systemy automatycznego wydzielania opakowań aluminiowych poziom ich recyklingu można podnieść o przynajmniej 15 pp., co z perspektywy branży wydaje się dużo korzystniejszym rozwiązaniem niż objęcie opakowań aluminiowych systemem kaucyjnym.-­  dodaje.