„Nie wszystko złoto co się świeci” – tak najkrócej można by skomentować poselski projekt zmiany ustawy o prawie farmaceutycznym. Teoretycznie ma rozwiązać problem nierównomiernego rozmieszczenia aptek i poprawić nadzór nad nimi. Tak wynika z uzasadnienia propozycji zmian. Może jednak, zamiast oczekiwanych rezultatów, spowodować chaos na rynku farmaceutycznym, co dla pacjentów będzie skutkować podwyżką leków. To nie jedyne negatywne efekty – alarmuje Juliusz Bolek, Przewodniczący Rady Dyrektorów Instytutu Biznesu.
Projekt zmian, w praktyce, wyłącznie, zabezpiecza interesy farmaceutów. Nie ma to żadnego wpływu na poprawę jakości obsługi pacjentów, wręcz przeciwnie. Efektem proponowanej nowelizacji ustawy będzie zmniejszenie konkurencji i prawdopodobnie zmniejszenie ilości aptek. Rozdrobnienie rynku osłabi pozycję aptekarzy w negocjacjach cenowych z hurtowniami farmaceutycznymi (chyba, że powstaną grupy zakupowe?). To może oznaczać tylko wzrost ceny leków dla pacjentów. Jednocześnie podwyżki cen medykamentów będą wynikiem wyższych kosztów prowadzenia apteki, ze względu, na zakładane w projekcie, ograniczenie ilości placówek do maksymalnie czterech punków.
Powyższe, negatywne skutki nowelizacji ustawy, to jeszcze nie wszystko. Tak daleko idąca ingerencja państwa w strukturę własnościową aptek, jak to przewiduje projekt zmiany ustawy o prawie farmaceutycznym, może być zakwestionowana przez wymiar sprawiedliwości. Prawdopodobnie zapisy będą naruszać zasady rynku wewnętrznego Unii Europejskiej, przez co mogą narazić Polskę na konieczność wypłaty odszkodowań wobec podmiotów, które w wyniku uchwalenia noweli, poniosą straty.
Nowelizacja ustawy o prawie farmaceutycznym zapewne jest potrzebna. Jednak jej brzmienie powinno mieć zupełnie inny charakter. Ilość aptek w Polsce z roku na rok maleje. Jest to trend odwrotny do ilości pacjentów, którzy nie tylko coraz częściej odwiedzają placówki farmaceutyczne, ale także zostawiają tam coraz więcej pieniędzy. Jest to naturalne zjawisko, wynikające z procesu demograficznego jakim jest systematycznie wydłużająca się średnia wieku. Rośnie też zapotrzebowanie na konsultacje w aptekach, a więc chodzi o to aby ilość aptek i profesjonalnej obsługi się zwiększała. Nowelizacja powinna uwzględniać tę tendencję, a nie ją ignorować, albowiem apteki są ważnym elementem sytemu opieki zdrowej. I to powinno być główną myślą przyświecającą projektom zmian ustawodawczych.
Źródło: http://blogi.polskatimes.pl/zyskiistraty/2017/01/22/apteki-kontra-pacjenci/