W przypadku podpisania między Airbus Helicopters a Polską umowy na 50 śmigłowców wojskowych, maszyny oraz ich silniki będą montowane w Polsce. Większość części i podzespołów niezbędnych do ich montażu produkować będą jednak francuskie firmy – informuje francuski tygodnik ekonomiczny L’Usine nouvelle w artykule na temat polskiego przetargu śmigłowcowego.
Do dalszych testów zakwalifikowany został zakwalifikowany śmigłowiec Airbusa. Z wyboru przez polskie MON śmigłowca Airbus do dalszych testów zadowoleni są związkowcy, którzy zwracają uwagę, że z uwagi na niepokojący stan portfela zamówień firmy, wybór śmigłowca w Polsce przypada na odpowiedni moment. Tygodnik podkreśla, że Airbus w przypadku wygranej zaoferuje Polsce offset przemysłowy.
Przedstawiciele organizacji związkowych w Airbusie oczekują jednak, że umowa z Polską korzystnie wpłynie na zatrudnienie w głównych zakładach Airbusa we Francji. reklama Podkreślają, że montaż śmigłowca, który będzie odbywał się w Polsce, stanowi jedynie niewielką część przemysłowej wartości dodanej, rzędu 5 – 10%. L’Usine nouvelle pisze także o korzyściach dla francuskich podwykonawców Airbusa, od których kupuje około 70 proc. komponentów.
Zakłady w Bordes oraz Tarnos, należące do firmy Turbomeca, będą wytwarzać podstawowe części do turbin. Potrzebne będą także podwozia i inne komponenty, które produkowane będą w Bidos, Montluçon i Mantes-Buchelay. Organizacje związkowe w Airbusie zapowiadają, że będą pilnie przyglądać się zakresowi prac zleconych do Polski i pilnować, aby prace o dużej wartości dodanej nie były zlecane podwykonawcom. Zdaniem przedstawicieli organizacji CFE-CGC, zyski związane z podwykonawstwem przy produkcji śmigłowca muszą powracać do spółki dominującej i być reinwestowane w badania i rozwój oraz nowe programy.