Największe badania nad wpływem wiatraków na ptaki i nietoperze. Naukowcy z Poznania ruszają do lasu

Raniony przez wiatrak bielik który trafił pod opiekuńcze skrzydła Fundacji Dla Dzikich Zwierząt Larus. Życie ptaka udało się uratować. Fot. Fundacja Dzikich Zwierząt Larus/Facebook

Poznańscy naukowcy przez siedem lat będą prowadzić unikalne na światową skalę badania aktywności ptaków i nietoperzy w różnych partiach lasu. Zweryfikują też metody oceny wpływu wiatraków na środowisko. Wykorzystają do tego m.in. system radarowo-optyczny, czujniki akustyczne i drony.

Jak poinformował prof. dr hab. Piotr Tryjanowski, kierownik Katedry Zoologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, badania prowadzone są na zlecenie Lasów Państwowych. W październiku rozpoczęto część projektu dotyczącą ptaków. Obserwacje odbywają się na 104 obszarach o powierzchni 1 km² w ośmiu nadleśnictwach województw wielkopolskiego, lubuskiego i zachodniopomorskiego. Część z tych miejsc to potencjalne lokalizacje dla przyszłych turbin wiatrowych.

Czujniki i wieże obserwacyjne

W pierwszym etapie oceniono liczbę gatunków ptaków zimujących i ich rozmieszczenie w zależności od środowiska. Celem jest sprawdzenie, czy w uboższych drzewostanach ptaków jest mniej, a w bogatszych więcej.

W badaniach wykorzystywany jest system wież przeciwpożarowych, na których umieszczono czujniki akustyczne. Urządzenia nagrywają odgłosy ptaków i nietoperzy przez cały rok na trzech wysokościach: przy gruncie, na 15 metrach oraz nad koronami drzew. Dodatkowo zawieszono detektory bezpośrednio na drzewach. To pozwala porównać aktywność zwierząt w różnych partiach lasu.

Już teraz badania z użyciem czujników akustycznych są największymi tego typu na świecie. Według prof. Tryjanowskiego dane z wyższych partii lasu mogą znacznie różnić się od tych zbieranych dotychczas przez ludzi na poziomie gruntu.

Nowe technologie i sztuczna inteligencja

Naukowcy nie odpowiadają na pytanie, gdzie postawić wiatrak, ale jak najlepiej mierzyć wpływ turbin na środowisko. Celem jest opracowanie lepszych narzędzi oceny. Jeśli inwestycje w wiatraki dojdą do skutku, stanie się to za 3–4 lata. Wówczas możliwe będzie porównanie danych z terenów, gdzie turbiny zostały postawione, z tymi, gdzie ich nie ma. W planach jest także monitoring podczas budowy, m.in. pod kątem hałasu i pracy dźwigów.

W badaniach wykorzystane zostaną nie tylko czujniki akustyczne, ale także drony, balony i radar z systemem optycznym. Systemy radarowe pozwalają wykryć większe ptaki na podstawie charakterystyki lotu, a kamery umożliwią dodatkową identyfikację. Technologia ta wymaga precyzyjnego zgrania wszystkich elementów.

Badania obejmą przestrzeń do 400 metrów nad ziemią. Ze względu na ogromną liczbę danych, analizy będą prowadzone z pomocą sztucznej inteligencji.

Wpływ wiatraków na zwierzęta

W krajach takich jak Niemcy, Szwecja czy Finlandia, wiatraki stawiane są często na obrzeżach lasów, a nawet w parkach narodowych. Prof. Tryjanowski zwraca uwagę, że mimo to, wpływ turbin na ptaki leśne rzadko jest tam badany. Wiadomo jednak, że wiatraki mogą płoszyć ptaki i nietoperze, a czasem są przyczyną ich śmierci.

Nie jest to jednak, jak zaznacza profesor, skala tak duża, jak się często uważa. Główne przyczyny śmiertelności ptaków to wciąż koty i wysokie budynki. Każdy typ energii niesie za sobą pewien koszt środowiskowy – ważne jest więc rzetelne podejście do bilansu zysków i strat.

Finansowanie i znaczenie projektu

Koszt projektu wynosi około 17 mln zł i zostanie w całości pokryty przez Lasy Państwowe. To jedno z najambitniejszych przedsięwzięć badawczych tego typu na świecie i szansa na opracowanie nowych, skuteczniejszych metod oceny wpływu energetyki wiatrowej na przyrodę.

Źródło: naukawpolsce.pl

To też może Cię zainteresować:

Wyrok francuskiego sądu w sprawie farmy wiatrowej. W tle śmierć 160 ptaków