Raport UNICEF, w którym organizacja zbadała wpływ środowiska na życie dzieci w krajach bogatych, w tym w Polsce, spotkał się ze zdecydowaną reakcją grupy posłów na Sejm RP. Z raportu wynika, że w Polsce panują złe warunki środowiskowe, które mogą zagrażać zdrowiu i życiu dzieci w naszym kraju. Posłowie skierowali w tej sprawie dwie interpelacje: do Ministerstwa Klimatu i Środowiska oraz do Ministerstwa Zdrowia.
Z raportu UNICEF „Miejsca i przestrzenie: Wpływ środowiska na dobrostan dzieci” wynika, że bogactwo narodu niestety nie gwarantuje zdrowego środowiska. Zbyt wiele dzieci w bogatych krajach jest narażonych na skażenie chemikaliami, zatrucie ołowiem czy oddychanie skażonym powietrzem, co nieodwracalnie szkodzi ich zdrowiu, życiu i przyszłości. W ogólnym rankingu UNICEF, Polska zajęła odległe 27. miejsce na 39 badanych krajów, co plasuje nas w gronie państw mających złe warunki środowiskowe.
W reakcji na wnioski płynące z raportu UNICEF, posłowie na Sejm RP zdecydowali się złożyć dwie interpelacje. Pierwsza z nich, skierowana do Minister Klimatu i Środowiska, dotyczy wpływu środowiska na dobrostan dzieci. Zawiera pytania związane m.in. z badaniem oddziaływania zanieczyszczonego powietrza na zdrowie dzieci i planów działań Ministerstwa w tej kwestii, diagnozy przyczyn podwyższonego poziomu ołowiu we krwi u dzieci w Polsce czy oszacowania ryzyka narażenia najmłodszych na zatrucie pestycydami.
Druga interpelacja, złożona na początku lipca, jest skierowana do Ministra Zdrowia i dotyczy monitorowania sytuacji zdrowotnej dzieci, biorąc pod uwagę wpływ zanieczyszczenia środowiska. Posłowie pytają w niej m.in., jakie działania profilaktyczne prowadzi ministerstwo w zakresie ochrony dzieci przed chorobami wynikającymi z zanieczyszczenia środowiska, szczególnie w zakresie chorób płuc, a także czy prowadzone są badania nad poziomem glifosatu, szczególnie u dzieci mieszkających w regionach rolniczych.
UNICEF alarmuje
Obraz warunków środowiskowych w Polsce, jaki wyłania się z raportu UNICEF, jest zły. Wśród badanych krajów UE i OECD gorszej jakości powietrzem oddychają tylko dzieci w Korei Południowej, Turcji i Chile. W Europie zanieczyszczone powietrze przyczynia się do większej liczby zgonów niż tytoń! To fatalna informacja, zwłaszcza dla dzieci, które mają mniejszą pojemność płuc i słabiej rozwinięty układ odpornościowy niż osoby dorosłe.
Raport UNICEF zwraca również uwagę na niepokojące dane świadczące o zatruciu dzieci ołowiem pochodzącym z kosmetyków, farb, zabawek, ubrań, biżuterii, przyborów kuchennych, a nawet żywności. Warto podkreślić, że nie ma bezpiecznych poziomów ołowiu – szkodliwe skutki narażenia na jego działanie pojawiają się już przy bardzo niskich poziomach stężenia ołowiu w krwiobiegu. W Polsce około 3,6 procent dzieci, czyli ponad 260 000 najmłodszych ma podwyższony poziom ołowiu we krwi.
W obu interpelacjach pojawia się także ważny temat zanieczyszczenia pestycydami. Według raportu UNICEF, w Polsce prawie co 10 dziecko mieszka na terenach o wysokim ryzyku zanieczyszczenia pestycydami. Gorzej sytuacja wygląda tylko w Czechach. Kontakt z pestycydami może powodować uszkodzenie dziecięcego układu nerwowego, sercowo-naczyniowego, moczowo-płciowego, pokarmowego, rozrodczego, hormonalnego, krwionośnego i odpornościowego. Wiąże się ono również z występowaniem nowotworów, w tym białaczki dziecięcej.
Podjęcie działań przez posłów na Sejm RP to praktyczne potwierdzenie rekomendacji zawartych w raporcie UNICEF wskazujących na konieczność wdrożenia zmian systemowych na szczeblu rządowym i samorządowym. To także istotny sygnał, że dane publikowane przez UNICEF stanowią ważne narzędzie do pracy instytucji publicznych.
Zarówno Ministerstwo Klimatu i Środowiska, jak i Ministerstwo Zdrowia mają 21 dni na udzielenie odpowiedzi na pytania zadane w interpelacjach.
Źródło: UNICEF