Fundacja Dobrych Inicjatyw poszukuje wolontariuszy

Okres przedświąteczny to gorący okres dla tych, którzy chcą pomagać. W Fundacji Dobrych Inicjatyw gorący okres trwa cały rok. Nie brakuje pomysłów na to jak i komu pomagać. Potrzeba wolontariuszy, którzy mogliby te działania wesprzeć.

Jak co roku w grudniu Fundacja Dobrych Inicjatyw organizuje dla swoich Podopiecznych, dzieci z placówek opiekuńczo-wychowawczych, V Finał Choinki Dobrych Serc. W akcję zaangażowało się około 1000 wolontariuszy, którzy spełnili marzenia dzieci z ich listów do Św. Mikołaja.

Również w grudniu odbędzie się druga akcja Fundacji Dobrych Inicjatyw –  #PaczkaDlaSeniora. Do najuboższych Seniorów trafi ponad 300 paczek wyładowanych żywnością, słodyczami, kosmetykami, środkami czystości i higieny oraz, żeby było weselej – kolorowymi skarpetkami. Wartość każdej paczki przekracza 200 zł.

Co może robić wolontariusz?

Do obu wspomnianych akcjach poszukujemy  kierowców z samochodami, którzy chcieliby pomóc w dostarczaniu paczek Seniorom i dzieciom. To niełatwe zadanie, bo trzeba zapakować około 10 paczek, a te dla Seniorów są naprawdę ciężkie i ruszyć w drogę. Siłownię można sobie odpuścić.

„Seniorzy mieszkają czasami na czwartym piętrze bez windy. A ponieważ akcja jest dwa razy w roku, to karnet wychodzi taniej” śmieje się Anna Pykało z Fundacji Dobrych Inicjatyw.

Niełatwo jest też rozwozić paczki dla dzieci z placówek opiekuńczo-wychowawczych, bo jest aż 19 placówek, rozrzuconych po całej Polsce i na prezenty czeka prawie 400 dzieciaków.

Wolontariusze mogą się także angażować w zbiórki rzeczowe i finansowe w akcjach fundacji przez cały rok.

 „Chcielibyśmy, żeby więcej ludzi zaangażowało się w zbiórkę do akcji #PaczkaDlaSeniora Przykładamy ogromną wagę do tego, żeby te paczki były naprawdę wartościowe, a zawarte w nich produkty znakomite jakościowo. Podobnie jest w Choince Dobrych Serc, gdzie ludzie dobrej woli realizują marzenia naszych Podopiecznych, dzieci z placówek” mówi Bartłomiej Jojczyk, Prezes Zarządu Fundacji Dobrych Inicjatyw.

Jak się rodzi wolontariusz?

W rozmowach z wolontariuszami często słychać, że pomaganie wynosi się z domu rodzinnego lub ze szkoły. I czasem, jak już się zacznie, to trudno przestać.

Katarzyna Zielińska wolontariuszka Fundacji Dobrych Inicjatyw: „To są takie wartości, które wynosi się z domu. Moja mama jest emerytowaną nauczycielką i nie ma akcji – nawet teraz – w którą ona by się nie zaangażowała. U nas było zawsze mnóstwo ludzi, mnóstwo tematów, w czym komu pomóc. Czułabym się bardzo źle albo wręcz nie byłabym sobą, gdyby coś z mojej strony nie zadziało się dla innych. Tego nauczyła mnie Mama”.
Magda Żelakiewicz, licealistka,  wolontariuszka Fundacji Dobrych Inicjatyw : „To też widać, na przykładzie moich kolegów z liceum. Ludzie mówią – a pójdę, zrobię wolontariat, bo to takie łatwe punkty – itp. A potem się okazuje, że to łatwo, i że to fajnie, że teraz Ci ludzie planują wspólnie działać przy akcjach charytatywnych, spędzić ze sobą czas, ale robiąc coś dobrego. To wchodzi w krew, to pomaganie”.

W przypadku Fundacji Dobrych Inicjatyw, przy bardzo wielu akcjach pomagają pracownicy zaprzyjaźnionych firm realizujący tzw. wolontariat pracowniczy.  Prowadzą oni np. warsztaty kompetencyjne dla dzieci z placówek opiekuńczo-wychowawczych. Pomagają im odnaleźć się w świecie dużych korporacji, uświadamiają na jakie umiejętności warto postawić już teraz, jakie swoje silne strony rozwijać i wzmacniać. Czasem w pomoc młodzieży z placówek angażuje się cały dział w danej firmie. Zaczynają od jednej akcji, a potem nie mogą już przestać, bo widzą efekty swojej pracy – dzieci z placówek, które biorą udział w warsztatach poprawiają swoje wyniki w nauce, o wiele częściej próbują swoich sił w liceum, czy nawet na studiach.

Co daje wolontariat?

Radość, poczucie sprawczości, że można coś zmienić, ale dzięki wolontariatowi można też poznać fajnych ludzi. Tu zawiązują się przyjaźnie. Ludzie z jednej firmy, którzy pracują zdalnie, nie widują się na co dzień, często nawet nie znają, mają możliwość zrobić coś dobrego razem w miłej, przyjaznej atmosferze.

W działania Fundacji Dobrych Inicjatyw angażują się często całe rodziny. Np. rodzice i dziecko wiozą razem paczkę dla Seniora. Więc dzieci już się uczą pomagać od najmłodszych lat, a jednocześnie spędzają czas z rodzicami – i jest to czas spędzony pożytecznie. To piękny przykład wolontariatu międzypokoleniowego.

Wolontariat uczy też dostrzegania wokół siebie potrzeb innych ludzi. Nagle zauważamy staruszkę przechodzącą przez jezdnię, starszego pana, który liczy pieniądze w obawie, że nie może sobie pozwolić na zakupy, dziecko, które jest zaniedbane przez rodziców i potrzebuje wsparcia. Wolontariat uczy wrażliwości.

Czy trudno znaleźć czas na wolontariat?

Wolontariusze oddają swój prywatny czas. Najcenniejszą walutę w dzisiejszym, rozpędzonym świecie.  Czasami pomagają nie jednej fundacji, ale kilku. Czasami pomagają swoim najbliższym sąsiadom tak po prostu, wcale nie licząc tego czasu jako pracy wolontariusza. Dają jednak radę pogodzić swój grafik z pomaganiem potrzebującym i przekonują, że można.

Magda Żelakiewicz: „Jeśli organizacja ma rozpisany grafik, podzielone zadania, to można sobie wybrać, ile czasu chce się poświęcić i podjąć się tego zadania świadomie, dopasowując swój wolny czas do zadania. Tak, żeby być w zgodzie ze sobą i nie zawieść ludzi, którym się pomaga. Jeśli jest już jakaś struktura wydarzenia, wolontariatu w organizacji, to tak naprawdę, pomoże nam to odnaleźć swoje miejsce. Bardzo dużo z takiego pomagania możemy wynieść, nauczyć się”.
Piotr Żelakiewicz, Tata Magdy i wolontariusz Fundacji Dobrych Inicjatyw : „Mamy wokół siebie bardzo dużo przeszkadzaczy. Telefon, tablet, telewizor, sprawdzanie poczty bez sensu, albo tik toków. To są takie aktywności, które zżerają czas, a niczego wartościowego nie wnoszą w nasze życie. Jeżeli się chce choć troszeczkę z nich zrezygnować, to niewiele się z tego powodu traci i nagle się okazuje, że można komuś pomóc. To nie jest tak, że trzeba się oderwać od szkoły, od pracy. Wystarczy, zrezygnować z takich „zabijaczy” czasu. Tak naprawdę można spożytkować wolne chwile inaczej, niekoniecznie klikając w telefon czy patrząc w telewizor”.

Więcej: www.fdi.org.pl